Re: CX 500 z Polski
Napisane: 19 lip 2017, o 09:45
To może ja coś napiszę od siebie w sprawie pogody. Obserwuję pogodę już od dobrych może 10 lat. Zawsze pasjonowały mnie burze etc. Zacząłem patrzeć na zdjęcia satelitarne, prognozy łowców burz, radary opadowe. I tak po kilku latach doszedłem do kilku wniosków. Co to jest prognoza pogody? Co to jest jej sprawdzalność. Tutaj musimy się trochę zatrzymać. To nie jest takie proste. Mamy np. październik idzie od zachodu front który jest już nad Niemcami. I tak mamy dużo czasu zanim dojdzie do granic Polski. Możemy obliczyć jego prędkość nawet ze zdjęć na Sat24. Taki układ jest bardzo przewidywalny. Prognozy pogody będą wtedy prawie 100%.
Teraz mamy lato, w lecie występują zazwyczaj burze i pogoda jest bardzo dynamiczna. W lecie na prognozy typu meteo.pl trzeba patrzeć tylko orientacyjnie. Bo weźmy przykład taki, zapowiadają burze na godziny popołudniowe koło Rzeszowa. Wytworzyła się burza na południe od Rzeszowa i przeszła bokiem mijając Rzeszów o 2km. I co? Ludzie z Rzeszowa mają pretensję, że miały być burze a nie było. I ciskają bluzgi na prognozy pogody a mi się wtedy chce z nich śmiać.
Spytacie dlaczego? Jak to? Ano tak to, że jeśli chodzi o prognozy pogody w okresie burzowym jesteśmy dalej w czarnej dupie. Nie jesteśmy w stanie określić dokładnie gdzie powstanie burza. Jest to zjawisko które powstaje bardzo lokalnie. Ewentualnie później się rozrasta na formacje liniowe, superkomórki, układy wielokomórkowe etc. Jesteśmy tylko w stanie określić region gdzie są dogodne warunki do powstania burz a i czasem to się nie sprawdza. Dlatego jeśli chodzi o zjawiska burzowe prognozy są tylko orientacyjne i na razie takie będą. Jeśli chodzi o zjawiska wielkoskalowe, niże, fronty atmosferyczne, tu już jest dużo lepiej i sprawdzalność jest znośna.
Zapytacie pewnie czemu, mając taką technologię, nie możemy określić dokładnie miejsca powstania burzy. Moglibyśmy, ale trzeba by było w atmosferze powiedzmy co 5km na różnych wysokościach trzymać zawieszone czujniki, co jest po prostu nie realne ze względu na ruch powietrzny.
Teraz mamy lato, w lecie występują zazwyczaj burze i pogoda jest bardzo dynamiczna. W lecie na prognozy typu meteo.pl trzeba patrzeć tylko orientacyjnie. Bo weźmy przykład taki, zapowiadają burze na godziny popołudniowe koło Rzeszowa. Wytworzyła się burza na południe od Rzeszowa i przeszła bokiem mijając Rzeszów o 2km. I co? Ludzie z Rzeszowa mają pretensję, że miały być burze a nie było. I ciskają bluzgi na prognozy pogody a mi się wtedy chce z nich śmiać.
Spytacie dlaczego? Jak to? Ano tak to, że jeśli chodzi o prognozy pogody w okresie burzowym jesteśmy dalej w czarnej dupie. Nie jesteśmy w stanie określić dokładnie gdzie powstanie burza. Jest to zjawisko które powstaje bardzo lokalnie. Ewentualnie później się rozrasta na formacje liniowe, superkomórki, układy wielokomórkowe etc. Jesteśmy tylko w stanie określić region gdzie są dogodne warunki do powstania burz a i czasem to się nie sprawdza. Dlatego jeśli chodzi o zjawiska burzowe prognozy są tylko orientacyjne i na razie takie będą. Jeśli chodzi o zjawiska wielkoskalowe, niże, fronty atmosferyczne, tu już jest dużo lepiej i sprawdzalność jest znośna.
Zapytacie pewnie czemu, mając taką technologię, nie możemy określić dokładnie miejsca powstania burzy. Moglibyśmy, ale trzeba by było w atmosferze powiedzmy co 5km na różnych wysokościach trzymać zawieszone czujniki, co jest po prostu nie realne ze względu na ruch powietrzny.