No wiec od razu ci mówie że ten z rudnika nie spuści ci ani grosza, u niego przewija się multum ludzi i on może sobie pozwolić na podejście jak nie ty to kto inny. Kiedyś byłem tam z Dawidem bo Gr650, po pokazaniu palcem widocznych wad kujących wręcz w oczy, np napinacz rozrządu żygał olejem, gość pozostał niewzruszony tak jak i resztki pasty polerskiej w zakamarach.
Nie pamiętam jak długo jeszcze tego GR wystawiał, ale w końcu znikł z jego oferty sprzedaży... Jakiego byś CXa nie kupił to musisz kroić silnik, no chyba że potrafisz sprawdzić "po fasolce" stan naciągu rozrządu, i jeśli pompa wody nie leci to można jeszcze jeździć, z tymże po tylu latach uszczelniacz pompy odkleja się od miski i nie warto ryzykować bo grozi zalaniem sobie silnika...
moto ma 38 lat... nie wiem czy sobie zdajesz z tego sprawę ile to jest 38 lat...