gdzie lecisz dalej?

Nigdzie, potem powrót do domu.

a w zamościu co robisz?

Pewnie rynek tak na szybko, bo widziałem go na wycieczce szkolnej x lat temu.

warto w zwierzyńcu sobie zrobić stop, pojechać na szumy w suścu do gargamela, do kamieniołomów w józefowie, majdan sopocki z jeziorkiem, szlak czartowe pole, zjeść sobie coś w karczmie młyn i dopiero ruszać na zamosć.

Do samego zamościa w ogóle nie ma po co jechać, starówka jest zasrana parasolami a ceny to 20 zł za 5gram ciastka.... jak chcesz...

jak lubisz tematu typu smalec lokalny, ogóras kiszony, pieczony chleb pierogi to zagroda guciów..

Dzięki za sugestię, moze nawet skorzystamy

będizemy w kontakcie bo ja nie wiem czy ja jutro nie wyruszę na poleski park narodowy..., zależy czy jutro majster na budowe przyjdzie.. jak nie przyjdzie to też mam chillout i wsiadam na moto

szopen napisał(a):warto w zwierzyńcu sobie zrobić stop, pojechać na szumy w suścu do gargamela, do kamieniołomów w józefowie, majdan sopocki z jeziorkiem, szlak czartowe pole, zjeść sobie coś w karczmie młyn i dopiero ruszać na zamosć.

Do samego zamościa w ogóle nie ma po co jechać, starówka jest zasrana parasolami a ceny to 20 zł za 5gram ciastka.... jak chcesz...

jak lubisz tematu typu smalec lokalny, ogóras kiszony, pieczony chleb pierogi to zagroda guciów..

Znam te miejsca i szczerze polecam, jest jeszcze więcej miejjsc: tama na Szumie, Kapliczka na wodzie, "Sturmwind I, Sturmwid II i niestety cmentarz w Osuchach", wieś Borowiec, Borowe Młyny, zimna rzeka Tanew w której w lecie ylko twardziele się kompią...

Doszliśmy do wniosku, że tam jest tak dużo rzeczy do zwiedzania, że trzeba tam jechać samochodem, dlatego przepraszam ale jednak jutro nas tam nie będzie .

no nie wiem, chyba motocyklem jednak też wyprawa będzie udana ponieważ same lokacje są od siebie oddalone nie więcej niż 20 km w jedną strona, ale zrobisz jak uważasz...