Strona 1 z 2

Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 19:49
przez Henryk Kwinto
W dniu dzisiejszym odwiedziłem miejsce w którym o godz. 18.35 w dniu 16.11.1990 roku zginął por. pil Andrzej Seroka (ur.23.01.1962). Podczas lotu w NTWA (Noc Trudne Warunki Atmosferyczne) na przechwycenie celu lecącego w chmurach i imitację odpalenia pocisku rakietowego prawdopodobnie nastąpiła utrata orientacji przestrzennej i pilot zamiast wyprowadzić samolot MiG-21 BiS z naborem wysokości od celu wprowadzony on został w nurkowanie (był w plecowym locie). Takie loty były bardzo trudne, ponieważ w MiG-21 nie było HUD, stacja radiolokacyjna RP22 była w centralnej części tablicy przyrządów z prawej strony, a sztuczny horyzont AGD z lewej strony. Trzeba było mieć podzielną uwagę, i wzrok musiał „skakać” z AGD na stację i z powrotem. A jeszcze przechwycenie celu na stacji, „obramowanie” i przy spełnionych warunkach imitacja odpalenia pocisku. Musiała być odpowiednia prędkość min. 0,8 Macha, co odpowiadało przy ziemi ok. 1000km/h. Tak więc Panowie wyobraźcie sobie jak kilka ton wchodzi prawie pionowo w ziemię przy takiej prędkości. To były bardzo trudne loty, w chmurach burzowych, a na stacji radiolokacyjnej w takich warunkach było bardzo ciężko zobaczyć cel (kiedyś przy piwku może porozmawiamy nt. więcej szczegółów). Współrzędne miejsca katastrofy 54.067619 16.555399
Tu zdjęcie jak miejsce wyglądało po zdarzeniu zdjęcie ze strony http://www.rosnowo.pl/n-pomnik-mostowo.html :
Obrazek

Aktualnie jest pomnik:
Obrazek Obrazek

Tak wygląda aktualnie ścięte drzewo przy pomniku po 27 latach
Obrazek

W pobliżu jest jeszcze mnóstwo małych fragmentów samolotu
Obrazek

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 21:40
przez justom71
http://fakty.interia.pl/prasa/odkrywca/ ... nId,875013
Jutro jadę w tamte strony, ba nawet odwiedzę gościa który ma w posiadaniu zbiorniki po tlenie z Liberatora. Załoga Liberatora po utracie silnika prawdopodobnie pozbywała się z pokładu samolotu zbiorników z tlenem i zasobnikami przygotowanymi do zrzutu dla Powstańców Warszawskich.

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 21:42
przez Telec
Może niekoniecznie przy piwku, ale trzymam za słowo. Sezon jeszce trwa.

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 21:53
przez szopen
Sebastian nie ma tego zdjęcia zaraz po zdarzeniu...

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 22:26
przez Henryk Kwinto
Kabina MiG-21Bis - tablica centralna wyglądała tak (ta tuba to radar w centrum tablicy):
Obrazek

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 22:28
przez szopen
ona do końca nie miały huda czy się doczekały?? przecież po dziś dzień latają...

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 22:47
przez Henryk Kwinto
HUD nie miały. Był to jedynie celownik optyczny i sprzęty analogowe. Po lewej stronie ekranu stacji jest sztuczny horyzont, a we wcześniejszych wersjach sztuczny był AGI a nie AGD (wizualnie odwrotne działanie - dużo ludzi się przez to ubiło. Pamiętaj, że to konstrukcja lat 50/60

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 22:55
przez jerry
A z innej beczki.
Czy wszystkie radzieckie samoloty miały niebieski/morski kokpit ?

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 22:56
przez szopen
no tak, ale one chyba dzisiaj dalej gdzieś tam służą i co nie ma modernizacji?

Re: Pomnik pilota Drzewiany w m. katastrofy 16.11.1990

PostNapisane: 23 sie 2017, o 23:05
przez Henryk Kwinto
jerry napisał(a):A z innej beczki.
Czy wszystkie radzieckie samoloty miały niebieski/morski kokpit ?

Tak, była to specjalna farba, z tego co pamiętam to w Fulcrum'ach była jakaś szara. Fajnie wyglądało podświetlenie kabiny w nocy, można było przyciemniać w zależności od rodzaju nocy, żeby nie raziło. Ale dla bezpieczeństwa na loty nocne każdy zabierał latarkę zawieszoną na szyi.