Witam!!mam problem ze swoim cx a mianowicie,pare dni temu nie mogłem odpalic motoru po przestoju aku bylo rozladowane
po naladowaniu wszystko niby bylo ok.ale po paru dniach znowu lipa z pradem,znowu podladowalem ,odpalilem i sprawdzilem miernikiem aku ,ku mojemu zaskoczeniu zero ładowania ,stale napiecie 12,3V nawet przy dodawaniu gazu zero wzrostu.W pierwszej kolejnosci przyszlo mi do głowy moze regulator napiecia (nie jestem mechanikiem) ale nic ,sciagnałem kanape a tu zaskoczenie ,wtyczka przy module zaplonu(NEC)stopiona ze az kabel odpadl ,wiec mysle ze polacze je na stale i to byl chyba trafny strzał bo powróciło ladowanie
i wydawało by sie ze po problemie ,a tu lipa,po przejechaniu paru kilometrów zaczęło smierdziec spalenizna wlasnie tam gdzie stopiła sie wtyczka,zgasiłem silnik lekki dymek z pod siedzenia i juz nie mogłem odpalic ,zero prądu
odstawiłem motor do garazu i po paru godzinach przekrecam kluczyk ,prąd jest i nawet odpalilem silnik
to jazda próbna i po paruset metrach swiatła zaczęły przygasac a razem z nimi silnik ,i znowu zapach spalenizny i zero prądu.Bardzo was prosze o pomoc bo juz nie mam pomysłu:-(