Witam!!mam problem ze swoim cx a mianowicie,pare dni temu nie mogłem odpalic motoru po przestoju aku bylo rozladowane po naladowaniu wszystko niby bylo ok.ale po paru dniach znowu lipa z pradem,znowu podladowalem ,odpalilem i sprawdzilem miernikiem aku ,ku mojemu zaskoczeniu zero ładowania ,stale napiecie 12,3V nawet przy dodawaniu gazu zero wzrostu.W pierwszej kolejnosci przyszlo mi do głowy moze regulator napiecia (nie jestem mechanikiem) ale nic ,sciagnałem kanape a tu zaskoczenie ,wtyczka przy module zaplonu(NEC)stopiona ze az kabel odpadl ,wiec mysle ze polacze je na stale i to byl chyba trafny strzał bo powróciło ladowanie i wydawało by sie ze po problemie ,a tu lipa,po przejechaniu paru kilometrów zaczęło smierdziec spalenizna wlasnie tam gdzie stopiła sie wtyczka,zgasiłem silnik lekki dymek z pod siedzenia i juz nie mogłem odpalic ,zero prądu odstawiłem motor do garazu i po paru godzinach przekrecam kluczyk ,prąd jest i nawet odpalilem silnik to jazda próbna i po paruset metrach swiatła zaczęły przygasac a razem z nimi silnik ,i znowu zapach spalenizny i zero prądu.Bardzo was prosze o pomoc bo juz nie mam pomysłu:-(

z tego wszystkiego to najbardziej mnie dziwi, żeś na drugi dzień odpalał a na trzeci pojechał na przejażdżkę i nie wiem na co żeś liczył zamiast od razu iść po kablach.

ps? a silnik swój otwierałeś kiedyś? w jakim stanie rozrząd?

Ale to wtyczka od modułu NEC czy taka obok 3 pinowa?
Bo u mnie ta 3 pinowa z 3-ma żółtymi kabelkami się jarała.... W pierwszym podejściu kable zostały zlutowane, po jakimś czasie założyłem w tym miejscu klasyczną złączkę 3pinową z rodzaju tych co w dużym fiacie były i do tej pory motocykl jeździ bez problemu, choć ładowanie też mi się wydaje nieco niskie... Ale zasadniczo prądu nie brakowało i tylko w zimie /na wiosnę ładuję akumulator więc nie grzebię bo jak mówi przysłowie jak się grzebie to się zj...e... Ważne żeby kontakt był dobry złączki raczej na nowe wymienić trzeba bo tam duży prąd płynie i jak jest cokolwiek nie tak będzie się grzało...

jerry to ta 3pinowa się zjarala tak jak piszesz

mylisz kostke nec z kostką regulatora/alternatora, przelutuj to i wymień regulator, sprawdź sobie alternator miernikiem mógł się już zjarać. REgulator też sprawdź pewnie już jest zjarany. Regulator załóż na mosfet z yamahy i sprawdź rozrząd w motocyklu. Jak alternator ma przebicie na mase to do wyjebania, jakiś tam alternator mogę mieć.

Ale te kable połączone miałeś porządnie? Bo jak się jarało dalej w tym samym miejscu to mi się wydaję że dalej tam nie było dobrego połączenia. A jak nie ma dobrego połączenia to się grzeje i przypala coraz bardziej...
Dzień oczywiście dobrze radzi, ale - jak pisałem - u mnie temat rozwiązało ślubowanie kabli a potem wymiana złącza na takie najprostsze samochodowe coś w deseń https://allegro.pl/oferta/kostka-zlacze ... 1770239712

najpierw niech sprawdzi regulator bo jak mu spawa alternator to juz wtedy jak zlutuje to połącnie ni puści i zjara alternator doszczętnie, a tak najsłabszym ogniwem ukłanki pólki co aaokazuje się być kostka, jak kostki nie będzie i nie będzie miało co spalić to już tylko uzwojenia alternatora pozostaną.