To fakt... ludzie myślą że jak sprzęt ma 30 parę lat to złom. Niedawno dałem kumplowi się przejechać (on ma chyba 12 letnią maszynkę), wrócił zachwycony i mówi : bajka, gdzie można kupić taki sprzęt?. Wiesz Szopen, Nasze pokolenie wychowywało sięw innych czasach, teraz młodzież patrzy na Konie, rocznik i ile pójdzie... Nie patrzą, że o sprzęt trzeba dbać, sprawdzić poziom oleju, wsłuchać się w odgłos pracy zaworów, itp. Dla nich jest manetka max i tyle w temacie. A tu człowiek jak jedzie to wsłuchuje się w odgłos pracy silnika, zastanawia się nad temp oleju i płynu chłodniczego... Za 20 lat będziemy diznozaurami
Dlatego kupuję np wkładkę do blokady kierownicy, poluję na uchwyt dla pasażera, żeby doprowadzić do stanu wyjściowego. Wiadomo, że są to koszty, miałem już kilkanaście motocykli, które doprowadzałem do stanu używalności, ale żaden nie dał mi takiej frajdy jak CX500 custom. Po pierwsze, dlatego że po złożeniu i przejechaniu 1000km nie zwiódł, po drugie że ma to coś w sobie specyficznego
. Tak jak wcześniej pisałem, polatałem sporo z prędkością ponaddźwiękową w lotnictwie myśliwskim, samochodów miałem również kilkanaście przez 26 lat (również szybkie) i mógłbym się nad tym rozwodzić, ale żaden ze sprzętów nie dał mi tyle frajdy co obecny Cx. Mam trochę filmów nagranych z lotów odrzutowcami, ale myślę, że i z cx'a można skręcić niezłe filmiki. Pozdrawiam