Są różnice, ale zacznijmy od tego, że obydwa kosze mają tłumik drgań, ten bez sprężyn ma w środku tuleje gumowe które też się zużywają:
Temat z próbami regeneracji kosza sprzęgłowego na sprężynach masz tu:
viewtopic.php?f=13&t=19Ja próbowałem przejść na kosz bez sprężyn ale bez sukcesu z tymże do rzeczy.
Pierwsza rzecz to taka, że jeśli masz możliwość to przy wymianie kosza wymień również współpracujące koło zębate te które jest przykręcone na wale korbowym, żeby po prostu pracowały w komplecie. Jeśli nie masz koła zębatego to też ujdzie.
Ale w montażu są różnice i tak:
koło zamachowe stary typ:
koło zamachowe nowy typ - ze sprężynami:
I teraz zobacz od strony sinlika stary typ ma podkładkę - inną niż nowy typ, następnie tuleje nr 2- znowuż jest to tuleja inna niż ta w koszu ze sprężynami, jest dłuższa.
Następnie w nowym koszu jest podkładka 16 w środku kosza, tej podkładki nie masz w starym koszu bo jest ona że tak powiem w odlewie sprzęgła. I jest jeszcze dodatkowy dystans nr 12, jest całkiem inaczej odsadzenie wykonane.
Jesli nie masz kompletu, czyli podkładka ta inna i tuleja to nie założysz tego sprzęgła. W tuleji również jest rowek z otworem smarującym, musi się odpowiednio pokryć chyba z otworkiem na wałku sprzęgłą (tak mi się wydaje choć mogę pleść głupoty).
W każdym bądź razie, tak to wygląda i bez tych elementów kosze nie są zamienne, zamieniając należy mieć komplet.