przez szopen » 13 maja 2017, o 18:03
no tak ac dc, wszystko zgodnie ze sztuką, ja lepiłem mocowanie zrobione z pa6 to i tak powinno być łatwiej bo pa6 świeże ładnie się topiło i wydawać by się mogło że nakieruje jeziorko i będę łączył a tu ni huja.... pa6 się topiło a tam jeden węgiel. Lepiej tego nie zaczepiać jak pękniecie dosłownie włos to cud środek zadziała bo widziałem na własne oczy kolega miał jumza z blokiem pospawanym elektrodą na płycie stalowej... dopóki całej płyty nie odłupało to wszystko działało, ale płyta była spawana 30 lat temu, na początku trzymało nieźle później pękało pojawiały się wycieki ale ten płyn załatwiał problem... jakieś 3 lata temu płyta odpadła i ja naspawałem nową blachę, znowu ten płyn i jumz jeździ do dziś. Prosiłem kolege żeby jumza położyć na bok i wspawać płytę drutem CuSi no ale... przewrócić jumza to spore wyzwanie...
czasami widzę jak się ludzie męczą z tymi stopami to robią tak że miejsce spawane lecą spawem, później szlifują prawie do zera i znowu ciągną spaw aż przetopią ten kurewski materiał i mają dobrą bazę. Z tymże jak masz jakieś ucho to wtedy polegniesz na pasowaniu, bo jak ci się odłupie to jakby nie było przykładasz i pasuje, goście mają cierpliwość.. ja nie mówię, że jestem jakiś tam mega spawacz ale jeśli jeden klamot bierzesz i walisz od strzała masz czyste jeziorko i spawasz, a drugie gówno co czerchniesz to ci 1cm elektrody cofa do łuski i jeszcze węgli to wątpię, że u kogoś innego będzie inaczej...