Wybaczcie, że zakładam nowy tema, ale przeleciałem forum i nie znalazłem tego co by mnie interesowało.
Objawy może nie typowe dla CXa, ale każdy pomysł, sugestia się przyda.
Pacjent to CX 500 z 81r. Odrazu na wstępie nadmienię, że filtry stożkowe (przerobione według mojego pomysłu, a nie "durszlak" chiński), oraz zmieniony układ wydechowy.
Objawy hmm.... Motocykl odpala cacy, praktycznie od strzała (w ogóle jestem pod wrażeniem jak ten silnik cicho pracuje, a wiele motocykli wpadło mi w łapy, to takiej kultury pracy nie słyszałem).
Na wolnych obrotach pracuje ładnie itp. itd. Problem zaczyna się przy dodawaniu gazu. Przy wyższych obrotach i podwyższaniu słychać, że przestaje palić na jeden gar (drugi od kranika... prawy;-)), aż już na wyższych nie pali wcale... (chyba, bo trywializując nie ma wybuchów) drugi natomiast śmiga pięknie. Oczywiście, przydławi go.
(nie wiem czy dobrze opisałem, ale ciężko takie rzeczy przekazać, co się słyszy, czuje
Mam wrażenie, że w ogóle ten drugi gar słabiej "wali" z rury.
Wiem, że przyczyn może być wiele. Zastanawiam się, czy może jakiś syf nie przytkał czegoś w układzie paliwa i poprostu nie daję rady podciągnąć paliwa na wyższych obrotach.
Może mieszanka za mała na drugim gaźniku?
No właśnie "może".
Dzisiaj miałem mało czasu i nie udało mi się sprawdzić nawet poziomu paliwa w gaźnikach czy równe, czy równo spływa itp.
Proszę Was o pomoc w diagnozie, nakierowaniu mnie czy coś.
Dziękuje i pozdrawiam.