Silnik po dłuższym postoju nie odpala. Mam wrażenie jakby nie zasysał paliwa. Po dłuższym kręceniu rozrusznika zaczyna powoli pracować. Pyka ale muszę go jeszcze na rozruszniku przytrzymać. Jak się juz rozkręci to potem pali od strzała.
Jakbym miał klaayczny to bym zamykał nawet przed sklepem. Daqnymi czasy pojechałem na wsk do kościoła po mszy stała w kałuży z bemzyny ... a że mam kranik podciśnieniowy zamykam na zime ....