Chyba opanowałem temat blokowania. Igłą rozkalibrowałem minimalnie otwór powrotny w obudowie pompy. Jazd próbna i na razie ok. Hamulec odpuszcza. Zobaczymy jak będzie dalej.

no i dobra

Kolejna jazda próbna i dalej OK

Tak myślałem że słabo przetkałeś tą dziurkę.

No i dalej się blokuje. Czy można rozwiercić ten otwór powrotny np. do 1-1,5mm?

przeciez nikt tego nie robił, mi działa to w średnicy oryginalnej i wsio jest ok

Czy to wina pompy czy zacisków, jak sprawdzić krok po kroku? Przypomnę, że pomaga zluzowanie odpowietrznika. Hamulec blokuje się po przejechaniu kilku kilometrów, nigdy jak stoi w garażu i jest zimny (można dowolna ilość razy wciskać manetkę i odpuszcza) a po przejechaniu dystansu pewnego blokuje się. Co Wy na to?

ja bym w takim przypadku czyścił zaciski, polerował je na ściankach, wypolerowałbym tłoczki, złozył na nowych gumkach i smarze, wymienił przewody hamulcowe na nowe bo stare to zawsze pruchno, zregenerowałbym pompe i jakby dalej się zacinąło to wziąłbym inną pompe na testy i bym oranoleptycznie stwierdził co blokuje, jeśli blokuje zacisk to fizycznie nie ruszysz tłoczka jeśli odkręcisz przewód to i tak będzie dalej stał, jeśli to pompa i wszytsko zawodzi to wymień pompe bo może felerna i problem sie rozwiąze sam.

Myślę, że problem ostatecznie rozwiązany. Otwór powrotny w pompie ciągle się zatykał brudem, który zebrała się od góry i przyjął stan stały. Rozwierciłem otwór wiertłem ok fi 0,2-0,3mm i klamka jest dozowalna, nie robi się dębowa i hamulec odpuszcza. Dzięki za sugestie i pomoc.

czyli to trwało dobre kilka miechów, dziś przyznajesz jednak że czysty układ czyszczony był brudny, a ja chyba nadal będę twierdził że jeśli nie wymieniałeś przewodów gumowych to one ci pruchnieją i zanieczyszczają układ, dlatego fabryczny otworek nie wyrabiał, u wszystkich działa czemu u ciebie miałby nie działać.