Pojeździłem ostatnio trochę i dziś zauważyłem że poci się trochę przy lewej komorze gaźnika, myślę sobie stoi ciągle na stopce bocznej to może gdzieś nie dokręcone albo uszczelka puściła, sprawdzam paluchem a to olej zmieszany z benzyną... myślę co jest, ściągam gaźnik w środku czysto, ściągam króciec patrze i są ślady oleju z logiki by wynikało że są przedmuchy na pierścieniach i idzie do komory spalania, czy może uszczelniacze zaworów do wymiany ? zaczęło też delikatnie lecieć przy śrubie od regulacji ślizgu (ta co wystaje z prawej strony) tam wiem że jest oring, więc pewnie do wymiany. Chyba że zaleje go innym olejem, teraz jest 10w40. Ktoś coś doradzi ?

Nie no.... jaki masz ubytek oleju od tego wyjdź... bo ubytek będzie wskazywał albo na pierścienie np albo na uszczelnaicze zaworowe...

Jeżeli załóżmy masz nieszczelne uszczelniacze - a wszyscy jesteście piewcami nadziei i optymizmu jeśli chodzi o te złomy, to pragnę zauważyć że jeśli tam nie zaglądałeś no to te gumki mają już 40 lat prawda? No więc.. o eureka.. uszczelnaicze zaworowe puszczają... no przecież norma, ani 40 letni uszczelniacz zaworowu, ani oring na magistrali doprowadzającej olej do panewek z pompy nie będzie dobry!!! A później się dziwicie że coś się wysypało...

No i stąd masz olej w kanale dolotowym np. jeśli zawór jest ssący ciut nieszczelny i dodasz do tego kompresje no to i ten olej się jakoś po dolocie rozbryzga.

Śruba rozrządu jak piszesz ma oring, bez rozbiórki tylnego dekla nie dasz rady jego wymienić, a jak rozbierzesz no to tam od razu, uszczelki, pompa wody, roztaczanie karteru (czy robiłem to tobie nie pamiętam).

Olej 10w40 to jest olej bardzo rzadki jeśli np uwzględnisz panujące teraz temperatury i 40letnie rozklekotanie materiału, ale zmiana 20w50 nie pomoże i tak przy TWoich objawach, ogólnie do tego starego klamota lepiej jest lać olej gęstszy na te wszystkie luzy 40 letnie... choc 10w50... ja leje 20w50 i żyje...

Jeszcze nie robiłeś... ale już niebawem, po sezonie silnik z ramy i wysyłam do Ciebie, zdążę siana odłożyć

pewnie łąńcuch już tam i tak tnie, osiowania będą do dupy i inne tam... cały CX... a np gniazda zaworowe, te silniki co robiłem to warto bylo podocierać zaworki, do remontu jeszcze głowicom ciut ciut zostało, ale to co zastałem to było dalekie od idealnej "szczelności"... sam zobaczysz...