Teraz jest 28 mar 2024, o 13:07

Napinanie łańcuszka rozrządu

Tu postaramy się pomóc w rozwiązaniu problemów mechanicznych z Twoją Hondą CX
 
Posty: 2380
Dołączył(a): 7 kwi 2016, o 16:28
Lokalizacja: Pod Krakowem
Galeria: Przesłane zdjęcia

Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez jerry » 11 cze 2018, o 22:31

Będzie po angielsku - ktoś może przetłumaczy
Zdaje sie, że co 6 tyś km.
Za Haynesem (str. 33 pkt 6)
Obviously, this task applies only to those models fittes with a manual cam chain tensioner (ie all 500 models except the the CX500 E-C and GL500 D-C).
Rotate the engine until the left hand piston is at TDC on the compression stroke, ie with both valves closed and the TL mark on the alternator rotor in aligment with the index pointer. It will be necessary to remove the left-hand cylinder head cover to check, bu it valve clearence adjustment has just been carried out the engine will alreade be closed to the correct position.
Losen the cam chain tensioner adjustment bolt, the head of witch protrudes from the engine rear casing, just above the timing mark inspection aperture. When the bolt is loosened - aproximateky two full turns - the tensioner automatically adjust the tensioner blade to the correct value. Tighten the bolt to a torqe setting of 0.8 - 1.2 kgfm. On some machines, due to the casing thickness, the bolt will tighten up as it butts against the casing, before being loosened a full two turns. Do not force the bolt to unscrew because it may shear.
If any unusual noises ever lead you to suspect that all is not well with the cam cain tensioner, either have the machine lisend to by a Honda expert, or remove the engine from the frame and witdraw the engine cover to check carrefully the tensioner assembly. Since the potential for serious damage is so great, no odd engine noises should be allowed to go un-checken on these machines.

Po mojemu w skrócie - zdjąć pokrywę zaworów z lewej głowicy, ustawić lewy tłok w maksymalnym położeniu przy suwie sprężania, poluzować śrubę napinacza, przekręcić silnik o dwa obroty, dokręcić śrubę napinacza.
Jak coś niepokojącego słychać dać do posłuchania specowi z serwisu Hondy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 9467
Dołączył(a): 26 lis 2015, o 19:50
Lokalizacja: Hrubieszów
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez szopen » 11 cze 2018, o 23:43

po mojemu to w ogóle bez sensu to tlumaczyć, łańcuch przy popuszczeniu śruby musi być napięty po przeciwległej stronie napinacza, stąd te ustawienie na kompresji ale w ogóle nie musi na kompresji być, wystarczy go zblokować, naciągnąć łańcuch, popuścić zakręcić i po robocie..

 
Posty: 2380
Dołączył(a): 7 kwi 2016, o 16:28
Lokalizacja: Pod Krakowem
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez jerry » 12 cze 2018, o 17:29

Nie wiem ja tylko Haynesa cytuje :)
faktem jest, że rozrząd "sprężynuje" i w pewnych punktach może powodować naciąganie łańcucha po stronie napinacza a co za tym idzie po popuszczeniu śrubki istnieje możliwość, że naponacz zostanie poluzowanu zamiast dociągnięty.
Inna sprawa, że okresy naciągania łańcucha są zbieżne z okreeami sprawdzania luzów zaworowych, więc pewnie można to zrobić jednocześnie co te 5-6 kkm...

 
Posty: 2380
Dołączył(a): 7 kwi 2016, o 16:28
Lokalizacja: Pod Krakowem
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez jerry » 12 cze 2018, o 17:39

PS. Przeciętny członek tego forum i tak max co 5 tyś wyjmuje silnik z ramy <rotfl>

Avatar użytkownika
 
Posty: 9467
Dołączył(a): 26 lis 2015, o 19:50
Lokalizacja: Hrubieszów
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez szopen » 12 cze 2018, o 18:07

dlatego trzeba naciągać...

viewtopic.php?f=12&t=614&start=10#p15694

 
Posty: 443
Dołączył(a): 1 gru 2017, o 22:28
Lokalizacja: Wrocław
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez tomaszek_le » 12 cze 2018, o 18:21

Jerry, zastanów się , jeżeli zakręcisz wałkiem zgodnie ze wskazówkami zegara to zwalniasz napinanie łańcucha po stronie napinacza, innej możliwości nie ma. Pewne punkty o których piszesz, w których napinasz po stronie napinacza występują ale nie w procedurze luzowania napinacza (powiedzmy co 5 tys.).
Wymyślił to jakiś skośnooki inżynier i opcji nie ma.

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Dołączył(a): 7 kwi 2016, o 09:59
Lokalizacja: Warszawa
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez Lawender cx 650 € » 15 cze 2018, o 21:05

Się przyłącze trochę do dyskusji jeżeli można.
Zacząłem grzebać w silniku cx500 bo nie chciał odpalać i grzechotalo okropnie.
Sorry Szopen ale najpierw spróbuję sam to ogarnąć.
Po zdjęciu tylnego kartera okazało się że prawy ślizg jest pęknięty przy główce. Szukałem w necie nowych bądź używanych ślizgów i widzę że słabo z dostępem i drogo.
Skład ślizgu to metal, guma i tworzywo.
Mam pytanie, do mądrych głów, bo widziałem w innym wątku coś o frezowaniu ślizgów na CNC ale nie wiem czy doszła akcja do finału.
Czy można zrobić ślizgi całkowicie z jednolitego materiału?
Oczywiście takiego który wytrzyma olej, temperaturę, naprężenia.
Obok mnie jest facet który ma jakieś kosmiczne CNC z milion, pracował w instytucie lotnictwa, frezowal elementy dla Boeinga, frezowal obudowy do jakichś teleskopów i podobne cudy.
Widziałem jego robotę i są to cholernie skomplikowane elementy. Nie jakieś blaszki z logo tylko przestrzenne cukiereczki . Gadałem z Nim o frezowaniu ślizgów i pokazałem foty jak wygląda oraz oglądał to co mam w silniku.
Da radę to wyfrezowac z super dokładnością, ma jakiś program który uwzględnia fizyczne zużycie zadanego mu elementu i odtworzy jego kształt pierwotny. Jednak jedna rzecz dyskwalifikuje akcje a mianowicie skład ślizgu. W oryginale pewnie to jakoś razem zalewają i jest ok. Chcąc zbliżyć się do oryginału trzeba by połączyć różne materiały: wyfrezowane tworzywo, gumowe tulejki i blaszkę.
Można by spróbować tak wyprofilować metal żeby obejmował gumę i trzymał tworzywo ale czy taki patent się nie rozsypie rozpieprzajac pół silnika?
Materiał który mi polecił to PA6C zwany tecast, tecarim, tecanat, tecaglide w zależności od zastosowanego dodatku.
Pany, co myślicie? Wytrzyma samo tworzywo bez blachy?
Pozdrawiam

Avatar użytkownika
 
Posty: 841
Dołączył(a): 26 lut 2016, o 11:53
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez Henryk Kwinto » 15 cze 2018, o 21:57

Jeśli sprawdziłoby się to nic tylko otwierać manufakturę

Avatar użytkownika
 
Posty: 9467
Dołączył(a): 26 lis 2015, o 19:50
Lokalizacja: Hrubieszów
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez szopen » 15 cze 2018, o 22:46

Lawender rób, jesteś w tym pierwszy.... to są takie zastanawiania się, najlepiej jak przychodzi moment kiedy technologicznie wszystko opanujesz, to wytrzymuje tyle w teorii a to tyle, w ruchu oscylacyjnym czy obrotowym, czy posuwisto zwrotnym, a może mimośrodowym, ze smarowaniem krytycznym bądź prawidłowym czy też granicznym, a tu takie ra, a tu takie rm, a tu taka twardość a tu węgla tyle a chromu tyle i niklu tyle ojej i inne i wydaje Ci się że musi chodzić... i dupa na koniec nie chodzi bo właśnie, coś się upali a tu jakiś wymyśliłeś zatrzask który pękł itp itd. i zaczyna się no jak to producent zrobił to tak hu--owo, po 40 tys się rozpada - no ale właśnie, chodzi 40 tys a twoje rozpadło się po 200km :) szczególnie jak się okaże że zrobiłeś coś za dobrego, za twardego do otaczającego w koło twój element plastikowego miękkiego chłamu który nie wytrzmuje jak dostaje w dupe od dobrego materiału brrr...

Nadal można kupić na ebay oryginalne ślizgi, wystarczy cierpliwość.. tak owszem, zapłacisz za nie np 150euro za dwa, ale... za opracowanie tego na cnc, łączenie materiałów, technologia, kupienie granulatu bo tak jeśli chces łączyć metal i tworzywo to wtedy kupujesz tworzywo w granulacie i to wymiękasz w kopycie przy odpowiedniej temperaturze topnienia jak i stygnięca bo później jak ze stalą.. za mocno ochłodzisz i porobią się naprężenia... jak już znajdziesz granulat to się okaże że tak oczywiście, w książkach o tym piszą, nawet baa napisali że to było stosowane np w hondzie w cx500, znalazłeś nawet producenta tego granulatu...to dokładnie to... dzwonisz a oni Ci mówią.. zacznijmy negocjacje od tony... czy rozpoczyna Pan produkcje??, nie ja chce sobie tylko ślizgi wystrugać... rozumiem, maluczkich nie przyjmujemy, my proszę Pana zaopatrujemy producentów aut.... <lol> próbuj... ale tak to niestety wygląda, w książkach pisze że było.. w internetach jest... w praktyce dupa.... Ja ci dam przykład, wpisz do internetów stal C25 C15, świetna konstrukcyjna stal znosząca i spawanie i hartowanie, coś idealnego.. gdzie to kupisz??? Pozostaje CI jedynie satysfakcja dla własnej wiedzy że coś takiego jest i dalej zbierać kawałki po złomie z półosi - bo to dobra stal jest haha... a nawet jeśli... to ile Ciebie to wyniesie? I jeszcze na koniec testuj na sobie czy chodzi tak jak ja wałek rozrządu.... ja uważam że jak najbardziej, gdzie jest sens to jest.... gdzie nie ma... no cóż.. to nie ma...

a sam ślizg prawy w manualu to nie jest zwykła blaszka tylko przy okazji amortyzator czyli to jest blacha sprężynowa.., no i teraz ją mierz, ile się odgina przy konkretnych obciążeniach i znowuż co to za plastik który nie tylko jest odporny na pracę w oleju, w temperaturze, nie wzrasta na nim temperatura od tarcia, jest na tyle twardy że się nie wyciera, a jednak elastyczny bo przecież wraz z blaszką napinacza pełni rolę amortyzatora... powodzenia.... w manualu takiego nie dali, dali sztywny a jerry się zaraz uprze.. dawaj mu rób... powielaj to sztywne gówno do napinacza z kulką którą nie jest lepszy niż cały silnik CXa <rotfl> <rotfl>

dla mnie szkoda dyskusji Lawender i pomysłów z d..., chcesz CXa weź dupe w troki, kup to co trzeba wyremontuj silnik i się ciesz..., nie potrafisz zadzwoń do weny to CI ogarną, albo kup od nich ślizgi złóż się pomogą Ci, zresztą ludzie twierdzą że ślizgi chińskie do manualnych napinaczy zamienniki działają!!!! więc po co drążyć jak te zamienniki w angli są za 300 zł.... No tak.. to 300 zł a jak się popsują, dla mnie luz to tylko CX, po 1000 cu km otworzysz silnik, sama przyjemność.. przekonasz się ;-d I pamiętaj też że ten silnik to nie tylko rozrząd, są tam panewki - świeciła CI się lampka oleju, jest wałek rozrządu, są osiowania rozrządu... nie pomijaj tego... wiem że chcesz robić sam, powiedzmy np u mnie osiowania są drogie.. ok.. wyprodukuj komplet sam się przekonasz, a co mówić nie produkuj sam tylko zleć...... no chyba że masz chody to Ci policzy po kosztach...

ale dla mnie to wasze gadanie jest tak daremne.. uciekam stąd... robie swoje :)

PS. zgłoś się do TOmasza LE, powiedz o swoim problemie, ja mu wymieniałem ślizgi wrzucałem nówki oryginalne, jego może mialy nie wiem.. 40 tys, stan idealny.. zabrał.. mi odsprzedać nie chciał, ale może Ciebie w trudnej sytuacji zrozumie.... a zresztą nie.. poprawiam się, z twoim podejściem ogólnym do dbania o motocykl to ja bym Ci tych ślizgów nie sprzedał nie obraź się <spox> <lol2>

 
Posty: 2380
Dołączył(a): 7 kwi 2016, o 16:28
Lokalizacja: Pod Krakowem
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Napinanie łańcuszka rozrządu

Post przez jerry » 15 cze 2018, o 22:54

A to mowa o manualu czy automacie ?
Bo manuale zdaje się jeszcze w miarę dostępne są ......

Nie wiem co mówi inżynier, ale na moje chłopskie oko żadne tworzywo na czysto nie wytrzyma .....

W automacie - odtworzenie metalowego stelaża prawego nie jest problemem i żadnego CNC nie trzeba - blaszka z odpowiedniej stali kawałek gwoździa i można na kowadle oczko wywinąć nie gorsze niż w HOODzie ...
Lewy.... Mogę sprezentować do badania / przekroju zamiennik HOODy.

Czy to jest guma + tworzywo ... ja u mnie widze jeden rodzaj materiału poza metalem ....

Następna strona

Powrót do Warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: cinek77 i 6 gości