Właśnie przedwczoraj musiałem pożegnać się tymczasowo z maszyną. Stoi u rodziny niemal 100km ode mnie. Smuteczek. Odpaliła, pochodziła, padła nim się zdążyła rozgrzać. Objawy:
- brak iskry na obu świecach (po zdjęciu fajek też brak iskry na fajkach, więc nie wina świec)
- reszta instalacji (światła, sygnał, kierunki, stopy) sprawna
Odłączyłem 'zwieracza' (u mnie kabel z modułu gdy jest zwarty do masy, to odłącza zapłon) by upewnić się czy stacyjka/przełącznik nie są uszkodzone, nic... Ponieważ stało się to poza domem, nie miałem jeszcze okazji sprawdzić miernikiem cewek i regulatora (o ile ten na cokolwiek przy zapłonie może mieć wpływ). Nie mam pomysłu/wiedzy jak przetestować moduł (o ile się w ogóle da)... Czy na kablach idących z modułu do cewek powinien być prąd (bo nie ma) cały czas? Przy zapłonach z przerywaczem tak zdaje się było - przerwa była tylko by iskrę pieprznąć a tak to prąd był, na modułach to w ogóle się nie znam.
Wybieram się tam dziś za kilka godzin, kompletuję cokolwiek mi się może przydać do diagnozy i ewentualnie naprawy - miernik, klucze, instrukcję Haynes, zapasowe przewody. Jakieś porady?

Ty chyba zartujesz sobie tym postem? Czytasz to forum czasem?

Może źle szukałem, ale nie znalazłem nic na temat jak przetestować moduł a do śmiechu no zdecydowanie nie jest

Sprawdziłem opory na złączach alternatora, ale to i tak g... daje, wyniki nigdy nie były zgodne z książką. Modułu nie mam jak sprawdzić, wiem jedynie, że jakieś impulsy lecą na wyjściu z CDI na cewki, sprawdzone częstotliwościomierzem, oscyloskopu nie mam, więc nie mam jak wartości sprawdzić. Te impulsy też chyba zwierają do masy, bo przy kręceniu rozrusznikiem jest przerywane zwarcie z masą. Nie wiem co jest właściwe, co anomalią. Siedzę poza domem, z forum w telefonie, przejrzałem na szybko warsztat i naprawy ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania. Przegląda się cholernie niewygodnie, więc nie każ mi proszę czytać każdego tematu z osobna. I o ile czytam sobie forum gdy czegoś potrzebuję i konkretów szukam, to raczej błędnym jest założenie że każdy wszystko przeczytał i wszystko pamięta. Nie mam dostępu do narzędzi, nie mam komfortu posiadania dużej ilości czasu, jutro znów muszę zostawić maszynę na dłużej, bo życie wzywa, czas wrócić do domu, a jedyną "pomoc" jaką póki co uzyskałem to Twoja, Szopenie, irytacja. Mam sytuację awaryjną, proszę o pomoc, więc... ktoś, coś?

Jak wroce z wakacji (niedziela) moge Cie poratować wersją elektroniczną Hayesa tam jest rozpisane co mierzyć. Niestety o CDI nic nie wiem ....

Dzięki Jerry za chęci. Mam wersję papierową, podane opory na kablach, niestety jak pisałem u mnie się nie sprawdza, bo nawet jak działało to miałem złe odczyty. Pewnie, że najprościej byłoby wymienić alternator i moduł jednocześnie, niestety, na takie szastanie kasą nie mogę sobie pozwolić. Dlatego próbuje dojść usterki by naprawić tylko to co uszkodzone.
Dużo by mi pomogło, gdyby ktoś z Was poświęcił chwil parę na pomiar napięcia i prądu na wyjściach na cewki zapłonowe przy włączonym zapłonie, bez uruchamiania silnika. Jestem sfrustrowany sytuacją, czas mnie goni, być może jakieś błędy przy mierzeniu popełniam.
Wiem że w bezruchu przy włączonym zapłonie na cewkę idą mi jakieś ułamki V (i nie jest to błąd pomiaru, po rozłączeniu wraca na 0), a jak odpalę rozrusznik przy odłączonej cewce, to jest "impulsowe" połączenie masy z wyjściem z modułu na cewkę - czy to normalne?
A, i obecnie nie mam możliwości wyjęcia silnika z ramy. Co można w takich warunkach sprawdzić?

Co do odczytu oporności cewek alternatora, to mam:
1-167
2-317.4
3-120.9
4-120
5-100
6-99.5
Ale jak mówiłem nigdy się mieścić nie chciały.
Pierwsze cyfry to oczywiście kolejność wg listy ze strony 86 instrukcji haynes.

Znów muszę zostawić maszynę na kilka dni, szkoda że nie udało się nic dowiedzieć, ale też macie swoje życie
Oporności na wyprzedzeniu zapłonu poprawne. Nadal nie wiem jak sprawdzić czy moduł jest sprawny - jeśli ktoś z Was ma sposób to będę wdzięczny.

----- edit ----- dodane zdjęcie

Jedynie podpiąć do dobrego motóra. albo pewny moduł wsadzić do twojego.

Niestety w okolicy brak CXów, ale fakt, to byłby jakiś pomysł, choć z innych wątków (a może z książki? Powoli wszystko mi się pi...li z tego wszystkiego) zrozumiałem, że uszkodzony moduł może uszkodzić alternator i vice-versa.

Znając życie to moduł padł.