ok... to szczekamy

A ja czekam z Wami na efekt końcowy

Więc Panowie... to jest tak...

Jedna uszczelka kosztuje 20AU, przesyłka to 10AU. Zainteresowani mogą pisać,

Ja biorę zestaw CX500
Masa03 - CX650
Lavender - CX650

kto się dopisuje, musimy to przeprowadzić sprawnie, osobom na listę prześlę dane konta na PW oraz kwotę do przekazania mi, kwota będzie zawyżona na różnice przeliczenia waluty w PAYPALu oraz po to żeby opłacić prowizję. Różnicę - tak jak już inni użytkownicy potwierdzą, odeślę na konto - więc nie ma strachu że coś zginie.

Proszę dopisywać się do listy.

Co jeszcze napisze.... po dokręceniu nie chce już wyprzedzać faktów... ale chyba w końcu... sucho... I rozmawiałem jeszcze z tym człowiekiem mailowo, okazuje się że oryginalna uszczelka jest pokryta na całej powierzchni czymś co jemu najbardziej przypomina warstwę zaschniętego hylomaru. Także jaca.... opatentowałeś na tych chińskich, że trzeba je doszczelniać... z tymi 650 co przyjdą proponuje zrobić to samo.

Ok będziemy działać! To ja czekam na dane do przelewu i kwotę pozdrawiam

szopen napisał(a):Facet sprzedaje również pierśćienie do 500 i 650 w cenie 20 dol AU za komplet, pisze się ktoś?

Ja bym się pisał na pierścienie i uszczelki do 650 - uwielbiam mieć zapasy. A to takie małe że żona nie zauważy (do silnika musiałem się przyznać )
Więc jak jest opcja

PS. Przeglądam serwisówkę od CX500 sport i w okolicy zakładania głowicy znalazłem:

"Coat the cylinder and head surfaces with liquid sealer, and install the head gasket"

Słabo u mnie z angielskim i nie wiem czy dobrze mi się to z hermetykiem kojarzy ....

to teraz macie odpowiedź czemu chińskie uszczelki ciekną na boki, a to Misiek jeszcze pisał, że nie... gdzie czymś smarować, to na sucho...... a tu taka dupa

ja tak jak mówiłem, w sobotę dokręciłem 75NM i chyba siedzi jeździłem sucho, dzisiaj też jeździłęm ale niedużo bo pada deszcz, zimno nie miałem jak rozgrzać silnika, jeśli chodzi o uszczelki do 500tki to więcej nadebatowaliśmy niż to warte.... wychodzi na to że uszczelki z chińskiego zostawu są ok, trzeba je tylko hylomarem posmarować, sam ten austrijak powiedział, że miał komplety fabrycznych pokryte warstwą przezroczystego silikonu, które dla niego ze wszystkich uszczelniaczy silnikowych z jakimi miał do czynienia, przypominają hylomar........ człowiek się uczy całe życie, ten hylomer z tego co piszą bardzo łatwo się zmywa acetonem przy rozbiórkach, bo to co mnie zniechęca od hermetyka to właśnie to, że tego nie da się oderwać, podobnie jest z reinzem, on schodzi ale... potrafi się nieźle wgryźć....

PS. ja nie pamiętam czy tego też nie czytałem, i ułożyłem sobie to w głowie że prysnę tym sprayem miedzianym i będzie git.... on też jest lepki jak odeschnie... ale nikomu więcej nie zaproponuje.

Potwierdzam w poprzednim silniku głowicę miałem na hylomar nie puszczały ... zaworek puścił a zmywa się łatwo

używałeś tego hylomaru jak pisze? że smarujesz jakąś tam warstwe? cienko grubo? i czekasz aż wyschnie dopiero na wyschniętym składasz? nie stosowałem nigdy tego.

Się wkurwiłem pisze i piszę a tu mnie wylogowuje i muszę jeszcze raz Hylomar nakładałem jakąś tam cienką warstwę palcem rozcierałem i składałem , jak nie zapomniałem to odczekałem aż trochę odparuje nie puszczało ale myślę że reinz jest lepszy