Teraz jest 28 mar 2024, o 23:35

Prawidłowe wykonywanie połączeń elektrycznych

Wszystko pobieżnie o Honda CX500, motoryzacji, sprawach bieżących, narzędzia warsztatowe, zmiany w przepisach drogowych/ubezpieczenia itp.
 
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Prawidłowe wykonywanie połączeń elektrycznych

Post przez Carlo » 23 lip 2017, o 14:26

No zamknąć jest najprościej.
Możesz se Pan nie zabierać głosu czy czego tam Pan chcesz.
Każdy jakąś rację ma i każdy też posiada jakąś tam praktykę.
Niemniej
"PS... przy okazji... a niby beczułki to po co mają otworek w środku? żeby sobie przylać ewentualnie cyną..."
przylać ewentualnie to se Pan możesz.
Po pierwsze primo ważne są przekroje.
Po drugie primo... ważna jest powierzchnia styku.
Do pierwszego i drugiego primo trzeba teraz dodać przynajmniej mechanikę ,że o termice nie wspomnę.
Wszystko na tzw. zdrowy może być chłopski nie pomijający fizyki a połączenie będzie gites.
Być może u każdego ciut inne.

 
Posty: 271
Dołączył(a): 5 mar 2016, o 18:55
Lokalizacja: Szamotuły Wlkp
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Prawidłowe wykonywanie połączeń elektrycznych

Post przez masa03 » 24 lip 2017, o 07:34

Panie nic se nie dasz powiedziec, koledzy którzy troche w tym fachu robią (sam zajmuje sie dopuszczeniami zakuc specjalnych do wiązek chociażby "classa") i chcą pomóc a ty ich tu od spotkania z brzozą wyzywasz... nie ładnie. oczywiascie sposób jaki przedstawiłes jest lepszy od tzw skrętki ale to połączenie nie jest prawidłowo wykonane. każesz rozbierac wiązki samochodowe? ja produkuje wiązki do maszyn specjalnych, objete duzo bardziej rygorystycznymi przepisami... mierze (odchyłka wysokosci zakucia to 0.03mm) i sprawdzam siły zrywania połączeń... duzo by tu pisac w temacie ale widze ze nie warto... pozdrawiam :*

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 9467
Dołączył(a): 26 lis 2015, o 19:50
Lokalizacja: Hrubieszów
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Prawidłowe wykonywanie połączeń elektrycznych

Post przez szopen » 24 lip 2017, o 09:34

zmuszacie mnie do odpowiedzi..

masa03 napisał(a):Panie nic se nie dasz powiedziec,


właśnie po to masz otwarty temat i możesz sobie pogadać z carlo jak równy z równym, ze mną nie pogadacie bo ja tylko w tym temacie jestem chłopskim kowalem...

masa03 napisał(a):mierze (odchyłka wysokosci zakucia to 0.03mm)


Właśnie dlatego tamten temat został zamknięty, ponieważ w życiu połączenie może wykonać każdy i naprawdę trzeba być bardzo zdolnym żeby zmotać coś co będzie się na połączeniu mocno grzało i powodowało problemy, tym bardziej, że jesteś ekspertem, to wręcz mogę od ciebie wymagać żebyś napisał, że moje połączenie w teorii nie jest prawidłowe, ale ono będzie działać i nie będzie powodować problemów - przecież to widać na gołe oko że moje połączenie nie ma prawa zawieść w motocyklowych warunkach czy samochodowych, więc po co drążyć??? No ale z jakiegoś powodu chcecie drążyć więc drążcie tutaj, ale nie tam... ps. skrętka również przewodzi a i bardzo wątpię czy skrętka zalutowana rozerwie się prędzej niż "zdrowy przewód"...., ile to chałup stoi na skrętce...

Nie moim zamiarem jest podważanie metod łączenia przewodów w sprzętach górniczych czy innych bo wiadomo też że produkcja to i normy i bubla nie można na rynek wypuścić, kiedyś był też temat o przewodach paliwowych oraz o tym, że fabryka ma dostęp do materiałów które później na rynku wtórnym nie występują... jeśli kombajn ma izolacje ze specjalnych ognioodpornych materiałów, których szary człowiek nie kupi to przecież znowuż tego nie będę podważał i dla mnie jest to też oczywiste... ale znowuż... wy czepiliście się biednego tematu na forum i chcecie to na siłę tam zaaplikować - od razu mówię temu stanowcze NIE!! Porównanie brzozowe nadal jak najbardziej adekwatne. Powariowaliście??? (Carlo też niedawno pisał... będziesz musiał rozbierać zawieszenie sprawdzać czy tulejek Ci nie wybije, tak przyjeżdżaj i sprawdzaj.. zawieszenie działa super....)

O teorii i prawidłowości mogę powiedzieć też tak z własnego doświadczenia (i nie będzie to bardzo chwalebne dla fachowców). Kiedyś w autach do lampki podświetlenia szedł przewód 1.5mm2. Lampka świeciła się całe życie i nic jej nie urwało.... w latach 90 tych ktoś wymyślił po co.. wystarczy 0.5mm.... lampka w suficie się wciąż świeciła, ale te same przewody 0.5 zaczęły opanowywać wszelakie harmonijki w drzwiach, 10 lat i do śmieci. To samo w licznikach, kiedyś do licznika szły przewody 1mm, dzisiaj jest ich sporo.... idzie albo CAN albo 0.5mm max i po 10 latach lampka w liczniku coś nie świeci.. dlaczego??? no i kto to wymyślił??.... Ci którzy dzisiaj sprzedają wam teoretyczne prawidłowości?? - i co z waszego zakuwania połączenia z dokładnością 0.03mm??? Nic... wielka dupa.. a przecież ktoś to musi naprawić, czy w samochodzie czy w kombajnie, i co masa03, schodzisz do szybu czy może lecisz helikopterem do clasa na pole żeby z dokładnością 0.03 połączenie poprawić? Czy może zechcesz mnie teraz zagłuszyć jakąś bablaniną, że coś takiego jak diagnoza interfejsem wypluwającym błąd zwarcia do masy to coś co w przyrodzie nie występuje???

Nie pozwolę żeby temat o normalnym łączeniu przewodów, zamienił się w teorie ludzi spapranych skrzywieniem zawodowym... gdzie racja to racja panowie, ale to wy się uspokójcie... przypomina mi to dyskusje z for spawalniczych gdzie mimo globalnego zalania rynku spawarkami, niczego nie powinno się spawać.... a ja spawam, popełniam błędy, następnym razem robię to skuteczniej, spawam innym i każdy zadowolony, nad czym mam się zastanawiać, żeby spawać mam skończyć kierunek spawalniczy i mieć inż?? z całego waszego podejścia do sprawy właśnie to tak wygląda... i jak dalej tak będzie to wam założę i kolejne 10 tematów wolnych tylko dla was... tylko będziecie najprawdopodobniej musieli tylko rozmawiać w pewnych kwestiach jedynie ze sobą...

Chętnie posłucham jak i co, nawet poznam sposób prawidłowy sposób łączenia przewodów w ilości 60 np sztuk tak żeby nie pogrubiać absolutnie połączenia, proszę bardzo... chętnie posłucham...

 
Posty: 271
Dołączył(a): 5 mar 2016, o 18:55
Lokalizacja: Szamotuły Wlkp
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Prawidłowe wykonywanie połączeń elektrycznych

Post przez masa03 » 24 lip 2017, o 12:16

to juz lepiej to zalutowac i założyć termokurcz z klejem zeby usztywnic połączenie o ile masz gdzies normalny sklep elektryczny zeby takiego kupic... jak juz sie upierasz przy tych tulejkach to używaj praski recznej schodowej lub kulowej, sercówka nie trzymie za dobrze na cienkim materiale. ps wierz lub nie ale kazde zakucie jakie wykonujemy jest z dokładnoscia do 0.03mm

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 9467
Dołączył(a): 26 lis 2015, o 19:50
Lokalizacja: Hrubieszów
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Prawidłowe wykonywanie połączeń elektrycznych

Post przez szopen » 24 lip 2017, o 16:09

masa03 napisał(a):jak juz sie upierasz przy tych tulejkach to używaj praski recznej schodowej lub kulowej, sercówka


widzisz.. nie jestem taki ciemny jak wam się wydaje, ja wiem że moa praska jest do konektorów 6.3 i też super jakości niejest, a tulejki HI na odpowiedniej prasce są zaciskane w kwadrat jeszcze z dogniataniem poprzecznym... ja to wiem i jak nazbieram kasy to planuje zakup profesjonalnej praski z wymiennymi szczękami.. ale nie mogę tej kasy uzbierać... zaś... nie pędzi mnie aż tak mocno bo ja nie zaciskam tulejki jednokrotnie, taki bałwan to też nie jestem, ja ją obracam o 90 stopni i dociskam jeszcze drugi bok.... spróbuj to rozerwać.. powodzenia życzę. Jeśli jeszcze mało to mówiłem również, że bardziej odpowiedzialne połączenia przed zacisnięcie zamaczam przewody w topniku cynowym a później tylko nagrzewam małym palniczkiem i mam połączenie zacisnięte w tulejce a wśrodku cynowane, lub zostawiam 1mm przewodu obok tulejki, poprzednio namaczam w topnik i jeszcze wpuszczam cynę.. nie rozerwiesz tego, na zdjęciu na tulejkę jest założona jeszcze termokurczka.... dlatego dziwie się ile można drążyć, że coś będzie nie tak.... po prostu uszy więdną...

masa03 napisał(a):ps wierz lub nie ale kazde zakucie jakie wykonujemy jest z dokładnoscia do 0.03mm


wykonuj takie i na motocyklu, w domu, gdzie chcesz.. ja Tobie nie wróg, nawet możesz tutaj Carlo się zapytać jak to zrobić z dokładnością 0.01.. ja mam to w <dupa>, jestem tylko małym gościem który jak widzi, że coś działa to nie drąży tematu, a gdzie mi trzeba 0.01 to też zrobię...

PS. a pamiętasz jak głowice chciałeś planować na tokarni? czy ja tobie pieprzyłem bez sensu o ra, że fachowo się to robi na szlifierce magnetycznej albo na frezarce z odpowiednią głowicą i płytkami o odpowiednim ostrzu oraz promieniu i bleblebelble?? NIE... bo wiem, że jak zrobisz to z głową to będzie to działać, a jak masz pojecie to sobie promień i kąty noża zrobisz na zwykłej stalce i będzie dobrze..... więc czemu tobie wolno niefachowo, ale dobrze, a mi się nagle jakieś zarzuty daje że ja nikogo nie słucham???

chill out.. spadam już stąd...

 
Galeria: Przesłane zdjęcia

Re: Prawidłowe wykonywanie połączeń elektrycznych

Post przez Carlo » 25 lip 2017, o 18:45

Dobra, dobra.
Po zapoznaniu się z metodyką wykonywania niezawodnych połączeń elektrycznych przedstawioną przez admina oświadczam, że połączenia o których mowa w tytule, wykonywane metodą zaprasowywano-lutowano-klejoną są rzeczywiście wykonywane prawidłowo i z należytą pieczołowitością.
Należy wręcz domniemywać, że są lepsze (co najmniej 2 razy) od połączeń ogólnie stosowanych.

Carlo też niedawno pisał... będziesz musiał rozbierać zawieszenie sprawdzać czy tulejek Ci nie wybije, tak przyjeżdżaj i sprawdzaj.. zawieszenie działa super....)
Carlo pisał ,że warto dla własnego bezpieczeństwa kontrolować, a przynajmniej to miał na myśli.
Zamiana materiałów twardszych z powłoką o małym współczynniku tarcia (no chyba że w hondzinie oryginalnie siedzi jakiś badziew) na o ile pamiętam amelinium jest dla mnie dyskusyjna.
Ikarowi też super działało.

PS
Po raz kolejny to samo - nikt Ci źle nie życzy, a wręcz trzymamy za Ciebie kciuki.
Jak ktoś się z czymś wynurzy, to zapewne w dobrej wierze, nie torpeduj tego od razu.
Z najlepszymi życzeniami. <kwiatek>


Powrót do Forum Ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości