Strona 1 z 1

Skuter ....

PostNapisane: 1 paź 2016, o 12:43
przez jerry
Naszła mnie myśl zakupu skutera dla córki.
Główny cel szczerze to rozpoczęcie procesu zbierania zniżek na OC ;D więc biorąc to kryterium nie musi nawet być sprawny, ale z drugiej strony jakbym czasem do roboty przy pogodzie był w stanie pojechać nie było głupio ale cena bardzo się liczy.
Doświadczenie ze skuterami mam jak z motorem jak CX-a kupowałem .... Serce kieruje się ku romecie simsonie ale rozum mówi NIE
Podsumowując kupię tani zablokowany skuter chętnie sprawny tudzież chętnie posłucham opinii z uwzględnieniem że może tym się poruszać blisko 100kg-owy facet i 40-kg dziewczyna ....
Na ten moment w okolicy znalazłem
http://otomoto.pl/oferta/kingway-fonero ... yAb3N.html (córa go odrzuciła ... wybredna)
http://otomoto.pl/oferta/suzuki-katana-ID6yzvU5.html

PS. Córa pokazała junaka vintage jako coś co jej pasuje optycznie .... Zdaje się że vespe by chciała ale to chyba bedzie poza zasięgiem .... junak vintage chyba też ...

Re: Skuter ....

PostNapisane: 1 paź 2016, o 13:02
przez eneloop98
Powiem tak. W chińszczyznę bym nie szedł. Psuje się to co chwila, nie jedzie jak się należy i więcej z tym problemów niż zabawy i jeszcze przechodzi to z rąk do rąk po 1000 zł. Stałem przed dylematem zakupu motoroweru 4 lata temu. Z tymże nie skuter tylko miał być supermoto/cross. No i wynajdywałem coraz to nowe wynalazki na sieci i wszystko co wpadło w oko wysyłałem do wujka szopena, który wciąż powtarzał że wszystko złom... w końcu znalazłem motorower w pełni oryginalny, czyli wszystkie plastiki całe, żadnych naklejek nieoryginalnych, mechanicznie też nic nie zmieniane. No i pojechaliśmy po ten motorower, który służy po dziś dzień, w którym wymieniałem jedynie klocki hamulcowe, łańcuch i zębatki i kupowałem olej do mieszanki. Obecnie chciałbym sprzedać wyżej opisany motorower Rieju mrt 50, bo przesiadać się bedę na CXa najprawdopodobniej <lol> Jeśli koniecznie ma być skuter to też raczej bym szukał coś w lepszym stanie i nie chińskie bo to wadliwe. Lepiej dołożyć troche wiecej $$ bo jak córka pojezdzi 2 lata to się to sprzeda z niewielką stratą.

Re: Skuter ....

PostNapisane: 1 paź 2016, o 13:19
przez jerry
Supermoto, cross odpada.
Cena niestety jest bardzo istotna ;D

PS. Jesteś pewien tej przesiadki na CX'a? Bo ja w swojego powoli zaczynam wątpić i myślę, czy go nie wstawić do piwnicy w miejsce gdzie kiedyś 10 lat stała WSKa. Za 20 lat bym wyciągnął "rarytasa" :D

PS.2 Znam osoby które z junaków są dość zadowolone. Przypuszczam, że kupując za podobną cenę grzebali o wiele miej niż co poniektórzy w CX'ach :D, nie mówiąc już o kosztach remontu. :[

PS. 3 - nie mogę się zdecydować czy to skuer czy co ale ...

http://otomoto.pl/oferta/zipp-salmo-zar ... yyGvJ.html

Re: Skuter ....

PostNapisane: 1 paź 2016, o 13:36
przez eneloop98
To już chyba wolałbym skuter niż to ostatnie. Kolezanka ma cos w tym stylu to jakos kingway streetway sie nazywalo czy jakos tak. Silnik 4t. Padaka totalna, bo nie jedzie. No i ten wygląd ni w 5 ni w 10 <rotfl> Może popatrzeć za skuterami typu peugeot speedfiht2 . Fajne skuterki i nieźle dają . Kolega ma takiego speedfighta ale ma cos pomodyfikowane bo takiego kiedyś kupił no i bierze mnie jak chce. Powyzej setki wydaje mi sie poleci bo ja jade jakies 85-90 i wyprzedza mnie. Do 2 tysięcy da się znaleźć jakiegos niechińskiego skuterka myśle

Re: Skuter ....

PostNapisane: 1 paź 2016, o 14:14
przez jerry
Rozmawiamy z całkiem innych punktów odniesienia :)
Ja szukam czegoś co NIE pójdzie powyżej 50 :)
Fajnie by było jakby w miarę nieawaryjne było.

Re: Skuter ....

PostNapisane: 1 paź 2016, o 14:55
przez szopen
jeżeli to ma być skuter to jedynie z tych tanszych to koreańczyk - kymco

One są dobre tak samo jak japońskie i sa tańsze w zakupie, ale cena oryginalnych części stoi na poziomie japończyka. Jeśli ma być to 50tka to silnik GY6, 4suw, nie będziesz się babrał z olejem, odblokowany ładnie chodzi.

jeśli powyżej 50tki to pomyśl nad piaggo x9 125 czy innny, bardzo dobre skutery i wygodne..

Co jeszcze moim zdanim warto przemyśleć? Skuter na większych kółkach, właściciele sobie chwalą np Piaggio Liberty i inne mu podobne...

Obrazek

Chińskich skuterów się nie naprawia, zajeżdżasz silnik kupujesz następny i latasz znowu 30 tys
http://allegro.pl/silnik-80-skuter-4t-g ... 68967.html

a jak będziesz pewnego dnia potrzebował rakietę to w budę włożysz to:
http://allegro.pl/silnik-4t-gy6-150ccm- ... 79096.html

<rotfl>
jak tą 150tkę zablokujesz to masz jazdy 100 tys <lol>

Nowy na raty kymco nie jest taki drogi
http://allegro.pl/nowy-skuter-kymco-agi ... 58697.html





PS. z tym junakiem to słuszna uwaga, idź na forum motocyklistów i wszystkich zastrzel co mówią że to "japońskie najlepsze i że oleju nie zmieniałeś Twoja wina". Nawet powinieneś sobie przypomnieć moją kłótnio-dyskusje z TwinBrothers..., może go zacytuje:
nie wyzywaj japonskiej techniki od gównianej bo to sa najlepiej robione silniki z tamtych lat, a odnośnie nad wymiarowych panewek to one nie wystepuja po prostu nie przewidzieli szlifu wału


hehe... i jak teraz ocenić tego junaka? a to przecież jeszcze 30lat wstecz od CXa prawda?? <lol2>

Re: Skuter ....

PostNapisane: 2 paź 2016, o 00:59
przez jerry
1. Nowego nie kupie podstawowym założeniem jest oszczedność docelowa na OC czyli potencjalny nabytek moiałby się zwrócić w 2 lata.

2. Na razie trzymam sie z dala od kredytów. Mam to na co mam gotówke. Dziwne podejście może ale uwazam że zarabiam za mało, żeby brać sobie na głowe kredyt. Choć zaczynam się wahać nad zakupem auta dla żony na kredyt, bo ma do roboty 35km

Re: Skuter ....

PostNapisane: 2 paź 2016, o 07:09
przez salomon
Obrazek

Od 6 lat jeżdżę do pracy Piaggio X9. Super wygodny i niezawodny sprzęt, ale dla córki to raczej za ciężki (prawie 200kg).

Re: Skuter ....

PostNapisane: 2 paź 2016, o 12:50
przez szopen
jerry napisał(a):1. Nowego nie kupie podstawowym założeniem jest oszczedność docelowa na OC czyli potencjalny nabytek moiałby się zwrócić w 2 lata.


6 tys to na raty sporo, ale 3/4 to już nie... a jak ma się skuter to się nim jeździ raczej i wchodzi on w codzienne użycie bo to jest rzecz wygodna... a jak się już jeździ czymś starym - a skutery 50tki trwałe nie są, to lepiej mieć nowy, zajeździć i sprzedać... jeszcze w pewnym sensie zarobisz... a tylko na OC to nie musisz kupować nic jeżdżącego, wystarczy Ci papier z komara czy innego gówna...