Bartosz_T napisał(a):że mogło do czegoś takiego dojść,
nie że moglo tylko to jest fakt, a co do zamienności:
https://www.facebook.com/groups/1251654 ... 904318958/
więć tak jak mówie, to jest taki sam badziew...
Bartosz_T napisał(a): jak się nie popsuje po godzinie to już później powinno działać.
aha... spoko
Bartosz_T napisał(a):az moje mała wkrętarka po 2 latach tyrania poszła do serwisu, kazali wysłać samą bez opakowania i akcesoriów, wróciła z nowym, dodatkowym akumulatorkiem :D
i tylko to ratuje sytuacje i to jako tako, bo jak przyszli elektrycy u mnie to też lecieli na parku, ale jeden młotek 1050w był w trakcie serwisu, robili dwoma, i jeden leżał na zapas.... zupełnie bez sensu bo radio mieli za 2 kafle dewalta ale to już nie mój problem.
Tomasz tutaj też kupił młot do skucia wienca, sporo zrobił na koniec się wysrał, oczywiśćie lidl oddał pieniądze ale narzędzia już nie - bo im się skończyly
Bartosz_T napisał(a):PSS. Niemiec wie co tam produkuje, kupuje - dbają o reputację swojej firmy,
to już zakrawa na opętanie jakies
Bartosz_T napisał(a):ają 3 lata zamiast wymaganego roku (2?), więc jednak mają pojęcie o jakości sprzedawanych wyrobów, nie są organizacją charytatywną tylko corpo, którego celem jest tylko trzepanie $
ale ty w kółko o tej gwarancji, i znowu teorie spiskowe że jak dają 3 lata to znaczy że są pewni jakości swojego badziewia a biedronka już nie więc biedronka na pewno sprowadza chłam - bzdura, ale skonczmy o gwarancji wreszcie bo ja o narzędziach, w dobrym narzędziu gwarancja ci nie jest potrzebna, nigdy nie serwisowałem swoich markowych narzędzi nawet jeśli były katowane na śmierć bo dalej działały, zaraz pewnie napiszesz jak 100 innych żę ty makite miałeś i poległą więc po co masz przepłacać, zajechać da się wszystko, ale przy prawidłowym użytkowaniu usterki to odsetek, co ja ci zresztą będą tłumaczył, mam narzędzia lidla, sporo z nich ulepszałem, naprawiałem bo na serwis było mi szkoda czasu, jakość, spasowanie, zastosowane rozwiązania - nawet chinol miałby się czego wstydzić, wiec jeśli jeszcze raz napiszesz że lidl dba o jakość to chyba już jawnie wyśmieje nie ciebie ale twoją naiwność przy czym tylko mnie utwierdzisz jak łatwo na wierze robić pieniądze, w przypadku narzędzi to juz totalne kuriozum zachowań społecznych, klienci dotarli do punktu w którym własną wizją uzasadniają np wybór lidla czy yato. Bo jedno to nie niemieckie a drugie polskie itp.
Z lidla sprawdziła mi się w sumie jedynie lampka 12v na aku ale i tak ma wade bo rozładowuje aku sama z siebie nawet jak nie świeci, polecę też odkurzacz najmocniejszy lidla pnts bo mimo że jest chiński to ma silnik wymienny z markowym DOMEL i można z niego dobrą maszyne zrobić, ale reszta czy to wkrętarka z przewodami o za małym przekroju - gabaraty zawsze prawie 2x wiekszy niż markowa i mocy też 2x mniej, i inne kwiatki, naprawdę nawet dla amatora te narzędzia to po prostu za mało. Dla amatora jest ryobi - ostatnia chyba marka podobnie jak zielony bosch która oferuje coś sensownego - a że droższe, tak droższe bo za projekt, za obsługe gwarancyjną i utrzymywanie pracowników, magazynów częsci trzeba płacić, ale wy lidlowcy tego nie rozumiecie bo za 100 zł mniej papu byście zjedli i co was obchodzi tam żę do ryobi możęsz kupić kazdą najmniejszą część i narzędzie jest serwisowalne. Mamy tu zupełnie inne punkty widzenia, ja do swojej 20 letniej szlifierki milwaukee kupiłem w tamtym roku obudowe bo się zużyła za 60 zl i szlifierka jest dalej jak nowa, o zadnym lidlu czy innym chińskim g.. nie chce słyszeć, kosztowała 500 zł i dzisiaj kosztuje 500 zł, to drogo za sprzęt na 20 lat?, później przegląd i wio dalej następne 20 lat? Młotowiertarke tez kupiłem skila i zawsze polecałem tą firme (żal), wywierciła 10 otworów i rozsypał się mechanizm zmiany biegów, po otworzeniu lepiej nie mówić jak to jest zbudowane i czym to śmierdzi - to się do niczego nie nadaje, czarny skil miał tą przewagę że serwis miał robić bosch a i częsci w katalogach są, reszta moich skili to linia skil masters i jest dosć porządna, ale trafem kupiłem zwykłego - omijać szerokim łukiem. Dwa razy się ta skrzynia rozpadła, rozbierałem składałem nie mam czasu na poprawki sprzedam to gówno teraz po robocie, od razu kupiłem makite hr w promocji za 470zl (gdzie ja głowe miałęm kupując skila za 230 tłumacząc sam sobie że to tylko amatorsko) sprzęt robi robote i jest niezniszcalny - jedyna rzecz do okresowego sprawdzenia to otworzenie obudowy i dokręcenie stojana bo spaprali mocowanie na dwa wkręty do plastiku, doświadczenie mówi że raz na rok trzeba zajrzeć i wkręty dokręcić i sprzęt jest nie do zajechania zresztą zobacz na ceny oryginalne części - mufa sds/cylinder to koszt 80 zł oryginał o czym mowa. Oczywiście nie twierdze żę narzędzi markowych nie należy kupować z głową, że firmy mają mniej lub bardziej udane modele, że w niektórych trzeba zwracać bardziej uwagę na coś niż przy innych żeby narzędzie było trwałe, że są i takie których należy się zupełnie wystrzegać, ale takie informacje są dziś na wyciągniecie ręki.
Przy okazji skila, zakupiłem frezarke do drewna, na prowadnicach miala po 3 mm luzu tak samo jak i frezarki parkside, też mi nie jest potrzebna frezarka profesjonalna, ale co może zrobić amator z frezarką która ma 3mm luzu na prowadnicach mimo że jest amatorem - odpowiedź NIC!!! bo to narzędzie do niczego się nie nadaje. Naprawiłem tą frezarke wytaczając nowe prowadnice z brązu, planując powierzchnie podstawy bo nawet na materiale równo nie leżała i zorbiła się z niej po kilku dniach pracy sensowna maszyna, zresztą do sprzedania jest bo ja chce zmienić to jednak na makite - chcesz? odsprzedam tanio, poprawioną, gotową do pracy.
Dzisiejszego czerwonego skila omijać szerokim łukiem, robi to ta sama firma co robi erbauer dla castoramy - takie same narzędzia, zresztą janusze już się erbauerem zachwycają że to wyższy sort Macalistera z castoramy i że polecają, sprzęt w cenie narzędzi markowych a nie ma do tego nic - w środku pełna lipa, no ale ekipa doroty przecież erbauera używa to musi być dobre
Pokonując temat budowy tak sobie myślę, po co naprawiać motocykle jak można kase robić na brakujących częsciach do elektronarzędzi, po co na siłe kogoś uszczęśliwiać tłumacząc że to czy to to jest gówno jak i tak ciebie nie posłucha tylko jeszcze na grupie wyśmieje itp. ludzi nie warto przekonywać w sumie, chcesz kupuj, a padnie ci trybik i nie będziesz mógł kupić to przyjdziesz do mnie i kupisz. Teraz mam jeszcze troche dywagacji na temat tego co w przyszłości, ale kto wie, nie wykluczone.
ważne kto go projektuje i kto nadzoruje produkcję na wschodzie.
nawet nie śmiej sugerować że lidlowski import z chin to to samo co produkcja np dewalta w chinach, posiadam chińskie dewalty i wcale się tego nie wstydze, ale w narzędziach lidla nie ma żadnego zaplecza, nikt tam ani nie nadzoruje, ani nie projektuje, po prostu hurtowe ściąganie totalnego śmiecia w którym na dzień dobry na jedno kupione narzędzie przypada 10 urządzeń na wymianę a i tak dalej się opłaca bo są importowane za bezcen, kupienie tego czegos pokrywa nawet w skrajnych przypadkach 5 lat gwarancji i wymieniania jeśli ktos ma na to cierpliwość i czas - zresztą sam napisałeś, to są narzędzia skierowane do klienteli której usterka nie przeszkadza, wystarczy żeby było tanio i żeby działała gwarancja, a sami dobrze wiecie żę liczy się pierwszse 15min , tylko nie wiem po co tu dorabianie teorii o nadzorze z lidla - to jest juz nudne. To samo robi eurocraft, to samo robi einhell, to samo robi kraftdele i inne, jedyna różnica? tylko w lidlu działa gwarancja póki co, ale to i tak jedynie w przypadku narzędzi importowanych przez kopernas, bo jeśli masz narzędzie grizzly to już nie jest tak różowo bo serwis jest u krysiaka w poznaniu i oni np często odsyłają pisemka typu "niewłaściwe użytkowanie", "wina użytkownika" i wtedy płacz I wtedy janusz na grupie parka z FB zarzeka się że już parka nie kupi - od dziś tylko biedronka . Zresztą taka gwarancja jaką oferuje lidl to nie jest gwarancja, to tylko sprawna wymiana narzędzia, lub zwrot kasy w przypadku gdy tego narzędzia zabraknie, co to za profesjonalizm kiedy pada ci narzędzie a ktoś Ci pisze oddamy ci kase idź sobie kup gdzie indziej - no dobre i to, ale serwis polega na znalezieniu usterki, wymianie części ewentualnie skasowaniu narzędzia ze względu na wady konstrukcyjne i wydanie nowego modelu z poprawkami - wtedy mówimy o gwarancji. Czekam na moment kiedy lidl przestanie w ogóle wymieniać te plasteliny bo przestanie, beztroskie wymienianie nie może trwać w nieskończoność, jakiś cel w tym mają ale to się skończy i wtedy takie gadanie że lidl procesuje jakość czy inne bzdury jak to że produkty z lidla wybijają się nad całą resztą importu ściąganego w ten sam sposób (np biedronka) pękną jak mydlana bańka. Tym bardziej że u nas w POlsce gdzie dusigroszostwo zawsze wiedzie prym i ma się dobrze taka polityka przynosi lidlowi zamierzony efekt.
Taki cytat z wczorajszej grupy lidla:
Od 14.09 miały być wyprzedaże, ale póki co to wieje nudą. Coś przegapiłem?
Pewnie nie wyrabiają z wymianą zepsutych sprzętów i całe zapasy przerzucili do pokrycia zapotrzebowania serwisów.
I pewnie dlatego ostatnio OVIM oddaje kasę a nie przysyła nowego sprzętu. Boi taniej oddać raz kasę i temat zamknięty niż co kila miesięcy wymieniać urządzenie na nowe.
PS. póki co jak masz zszywacz 18v parka to zapraszam na moje ogłoszenie może ci się przyda, bo w lidlu nie dostaniesz:
https://www.olx.pl/oferta/parkside-zszy ... D0Un1.html
PS. a która kosa spalinowa lepsza? NACa czy z lidla? a piła spalinowa która lepsza? Demon czy z lidla - udziele ci odpowiedzi.. nie ma różnicy, wszystkie są takie same, czy to nac, czy bauerkraft, czy parkside - to jest wszystko to samo!!! (wszystko to samo ale tylko lidl kontroluje jakość bo to korpo )
PS. spory dotyczące jakości narzędzi i tak niedługo stracą racje bytu, narzędzia się skończyły w momencie pojawienia sie bldc, koniec napraw wszystko to jest jeden wielki śmietnik.