Odświeżam temat
Kiedyś skombinowałem sobie zestaw waku z manometrów podciśnieniowych przemysłowych.
No i jakoś to funkcjonowało, robiłem na tym i gaźniki i przepustnice w maszynach z wtryskami. Tylko zazwyczaj to strojenie trwało ok 15 min.
Ostatnio walczę z bardzo opornym sprzętem...ostatnia regulacja trwała prawie (albo ponad) godzinę - zegary przez ten czas bardzo się nagrzały i niestety rozjechały się wskazania.
Po odłączeniu od motocykla okazało się nie nie spadły do zera - wskazówki zatrzymały się na rożnych poziomach. Po ostygnięciu zjechały znowu do zera.
Nie wiem czy to normalne czy nie ale wynika z tego ze trzeba zaopatrzyć się w sensowniejszy sprzęt.
Pytanie co lepiej kupić - dedykowany zestaw waku z końcówkami za 350 pl ( pewnie jakiś chinol).
ZESTAWCzy może wziąć od razu Carbtune ?