Strona 1 z 2

Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 10:51
przez justom71
Mam kask pół otwarty i podejrzewam że powietrze które opływa szybkę napotyka na krawędź szybki i w tym momencie powstaje zawirowanie powietrza które słychać. Czy ktoś z Was próbował z tym walczyć? Mam taki patent ale nie wiem jak sie do tego zabrać. Czy zauważyliście jaką nakładkę stosują na mikrofon na wietrze? Jakby tak przykleić zamsz, futerko na krawędzie szybki? <mysli>

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 10:55
przez szopen
Ja to rozwiązuje stoperami piankowymi do uszu, ewentualna wymiana kasku, nie wiem czy jak nie dorzucisz gąbki to nie zmienisz zawirowania powietrza tak że w innym miejscu zacznie świszczeć.. spróbuj... ale stopery się sprawdzą...

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 11:22
przez justom71
Wolałbym jednak słyszeć silnik niż szum powietrza.

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 11:37
przez sirturek
Deflektor do szyby troszkę pomaga, ale cudów nie robi. Szum w otwartym kasku to norma. Zmienić kask na dobry szczękowy, będzie bezpieczniej i ciszej, a w razie ochoty szczękę można zawsze podnieść.

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 11:41
przez szopen
W stoperach się bardzo dobrze słyszy wszystko co jest potrzebne, czyli silnik.. spróbuj... nie poróbowałeś to skąd wiesz? Marka kasku to inna rzecz, jak kupisz shoei albo schuberth i to też dobrze wczytać się w komentarze trzeba, to będziesz miał cichy kask, z kasku LS2 dużo nie wyciągniesz..

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 12:57
przez eneloop98
Ja dzisiaj do Zwierzyńca wyjechałem. Tak jak wcześniej mówiłem wiatr mi w kasku szumiał. A dzisiaj zrobiłem tak... sluchawki douszne, na to kominiarka i na to kask. Cicha muzyczka puszczona. Słychać silnik, lekki szum powietrza i muzyczke w tle, która umila czas w czasie podróży, ponieważ jeżdżę sam :(

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 13:55
przez sirturek
Samemu najlepiej, po kiego grzyba ciągać ze sobą ogon.

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 16:20
przez eneloop98
Nie no na 2 motocykle już by było fajnie. Zawsze sie do kogoś odezwać można na postoju. Ale może i takie samotne wypady też mają coś w sobie. Można pomyśleć... Wszystko fajnie walnąłem jakies 200km dzisiaj i dupsko mnie boli jednak. Ale i tak jest fun. :) A wujo się kisi w domu z uszkiem chorym :)

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 18:40
przez jerry
eneloop98 napisał(a):Wszystko fajnie walnąłem jakies 200km dzisiaj i dupsko mnie boli jednak.


Słaba ta młodzież. Po 200km na euro dupa boli ?

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 20:23
przez szopen
jerry napisał(a):Po 200km na euro dupa boli ?


żeby tylko... on wrócił to wyglądał jak z krzyża zdjęty.. pewnie już śpi....

sirturek napisał(a):Zmienić kask na dobry szczękowy, będzie bezpieczniej i ciszej, a w razie ochoty szczękę można zawsze podnieść.


odniose się do tego, kaski szczękowe są zawsze głośniejsze więc nie do końca polecam dla kogoś kto ceni sobie ciszę, ja mam nolana 103 - nie jeździłem w ls2, ale wiem że nolan to jest porażka, bardzo dobre opinie słyszę o shuberth c3, kosztuje to to od 1500 do 2000 w zależności na jaką oferte trafisz, i chyba będzie trzeba tą kase wydać...