Strona 2 z 2

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 20:50
przez Carlo
Jakby tak przykleić zamsz, futerko na krawędzie szybki? <mysli>

No jasne.
Jestem za futerkiem!
Wyrusz na próbę jak będzie mały ruch, a najlepiej jak będzie ciemno. Istnieje wtedy szansa, że eksperyment nie zakończy się katastrofą komunikacyjną.
Białe futerko idealne na 6 grudnia.
Proszę wstaw fotę w tym kasku. A po wszystkim napisz przy jakiej prędkości futro przeminęło z wiatrem.
Do odważnych świat należy!
Nie przejmuj się moją czczą pisaniną.
Powodzenia!

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 20:56
przez szopen
Oj aż tak nie przesadzajmy, na forach jest wiele wątków na temat tego typu patentów, podkładkowanie oryginalnych uszczelek, doklejanie pasków, czy też jadąc w trasę oklejenie szyby całkowicie taśmami izolacyjnymi - przy pinloku otwierana szybka nie jest aż tak potrzebna... coś za coś....

co do futra tu nie chodziło o przyklejanie futra w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale pewnie jakiegoś materiału typu aksamit samoprzylepny w miejscach gdzie przewiewa powietrze, takie paski są stosowane fabrycznie jako uszczelnienia, nie rysują i spełniają swoją rolę lepiej niż gumowa uszczelka wargowa zanim oczywiście ten zamsz się nie zniszczy. Zalezy co mu tam w tym kasku brakuje, coś na pewno da się poprawić jeśli kask był w zakupie tani i producent nic nie dał - zdarza się i w tanich i w drogich kaskach... kaski w granicy nawet 800 zł nie gwarantują ciszy...

PS. niektórzy jeżdżą w półotwartych i nie narzekają...

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 21:04
przez jerry
ja popełniłem szczękowca ls2 i powiem, że głośniejszy jest niż kupiony za 250 zeta otwarty. Troche pomaga zaklejenie dzuiry na suwak od bkendy, ale na nastepby wyjazd stopery kupic musze

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 21:15
przez Carlo
No tak, racja.
Chyba wyobraziłem sobie zbyt bujne futro.
Zamsz czy aksamit pomiędzy szybę a kask jest super.
Hałas robią wszystkie ostre krawędzie i wąskie szczeliny.
Dodatkowo, jak coś jest sztywne i nie styka się z niczym co tłumi drgania, też potrafi nieźle rezonować.
Pomysł bardzo dobry.
Chociaż trochę szkoda tego Mikołaja!

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 21:55
przez justom71
Carlo napisał(a):No jasne.
Jestem za futerkiem!
Wyrusz na próbę jak będzie mały ruch, a najlepiej jak będzie ciemno. Istnieje wtedy szansa, że eksperyment nie zakończy się katastrofą komunikacyjną.
Białe futerko idealne na 6 grudnia.
Proszę wstaw fotę w tym kasku. A po wszystkim napisz przy jakiej prędkości futro przeminęło z wiatrem.
Do odważnych świat należy!
Nie przejmuj się moją czczą pisaniną.
Powodzenia!


Masz zbyt bujną wyobraźnię ale tacy też są przydatni ;) Kask oklejony futrem niedzwiedzia polarnego to jest to <luzik>

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 21:56
przez justom71
Chodziło mi bardziej o materiał taki jak w niektórych samochodach między szybą boczną a drzwiami.

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 22:07
przez szopen
justom71 napisał(a):Masz zbyt bujną wyobraźnię ale tacy też są przydatni Kask oklejony futrem niedzwiedzia polarnego to jest to


ja??? ja nic sobie nie wyobrażałem ani nie sugerowałem żadnego futra.....

za takiego typu materiału można sobie odcinać paski i uszczelnić szybkę
https://www.google.pl/search?q=zamsz+sa ... u-9-yI_9XM:

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 9 lip 2017, o 22:36
przez eneloop98
Co do mojej jazdy to nie przesadzaj, że jak z krzyża zdjęty... Jakbyś kazał jechać to bym znowu 200 mógł robić :D No a co do tej dupy mojej to fakt... Trochę ze mnie dupa. Trzeba przytyć...

Re: Wyciszenie kasku

PostNapisane: 19 wrz 2017, o 20:25
przez Telec
Jak już ktoś chce wydać większe pieniądze, to ciut lepszy jest Shoei lub BMW System (Shubert, tylko lepiej wykonany). W Shubercie piedzielą się duperele. Osobiście już dawno temu przestałem inwestować tyle w "bezpieczeństwo". Ostatnim był topowy AGV. Teraz używam holenderskich Bayard-ów. Zatyczki 3M (są dwa rodzaje różniące się charakterystyką), ale tylko na szosie. W ogóle stopery to dobry pomysł, bo przy przelotach powyżej 500 km jestem mniej zmęczony, bo najbardziej męczy huk wiatru, który powoduje problem z percepcją.