no akurat tego żąden z rzeczoznawców mi nie zasugerował, ale ja i tak dałem sobie spokój. Dlatego że u nas by nie przeszło, a bo kierownica, a bo fotel recaro, a bo alufelgi - w moim aucie jest wiele rzeczy za które można odwalić
. Tylko że widzisz, gdzie indziej w Polsce rejestrują na żółte tablice różowe polonezy i wsio OK. Za rok golfa mogę już chyba przestać płacić OC - tzn płacić okresowo. jest jeszcze takie coś jak pojazd "szczególny", jakoś tam się to nazywa, taka opiniia kosztuje 350 zł (kosztowała) od rzeczoznawcy i nie trzeba konserwatora zabytków, i można też OC okresowo.
Co do przeglądów, ciekawe czy nowe przepisy postyczniowe, zmienia coś w przypadku zabytków;) Bo te co dostały wpis stały to rozumiem... a co z nowymi zabytkami? nie wiadomo.. może cała zabawa przestanie mieć sens.