Wydaje mi się, że najprościej by było mieć drugiego cx i porównać jak idą. Albo ile jest do 100tki... Co do prędkości maksymalnej na jedynce to raczej zależy nie od mocy tylko do jakich obrotów silnik będzie się kręcił zanim się rozleci.... obciążenie na jedynce jest symboliczne...

wojtex napisał(a):W sobotę jadę obejrzeć i chyba kupić cx500c zmodyfikowane na 50hp. Modyfikacja jest potwierdzona wpisami w papierach. Na rurach, obok sygnatury 20kW jest dobite 37kW. Nie wiem jednak czy gaźniki zostały zmienione ale z lektury Forum wywnioskowałem, że nie mają większego wpływu na pracę silnika.
Pytanie: W jaki prosty sposób sprawdzić skuteczność i prawidłowość tej modyfikacji? Czy na przykład jest znana maksymalna prędkość na I biegu lub coś takiego co pozwoili ocenić czy ta modyfikacja została wykonana w prawidłowy sposób i czy rzeczywiście osiągnięto te 50hp (mniej więcej)?

a po co to sprawdzać? nie widzisz że blokada jest tylko w kolankach? kupujesz moto jak jest dobre, zwracając uwage na wszystko tylko nie to czy w papierach jest tak czy srak bo to nie ma znaczenia. Po zakupie zaglądasz do kolanek, sa podkładki - usuwasz. Nie ma, masz odblokowaną i jeździsz sobie. Czy ty naprawdę po tylu moich jednoznacznych odpowiedziach dalej będziesz się motał jak gówno w przeręblu? Przecież na forum masz napisane na co należy zwracać uwagę i co należy zrobić po zakupie CXa, nie wierzysz? pewnie nie, ale to juz nie mój problem

Szopen dziękuję za rzeczową odpowiedź i ponawiam swoje pytanie. Czy jest jakiś prosty sposób na porównanie pracy silnika wersji 27 i 50hp.

tak kupić to moto, sprawdzić czy są zaślepki, jak są to pojeździć trochę, następnie je wyrzucić i sprawdzić. Jeśli nie ma zaślepek, to pojeździć bez nich, następnie dla porównania i samego przekonania, wspawać zaślepki i zobaczyć jak moto odpycha się zdławiony. Na zakup koniecznie wybrać się ze spawarką oraz szlifierką prostą z dobrym pilnikiem obrotowym, jeden pilnik wziąc na zapas bo są kruche i potrafią pęknąć jak odbiją podczas szlifowania. Prostszego sposobu nie ma.

Inny sposób, wziąć na zakup 2 zestawy kolektorów wydechowych, z zaślepkami i bez, poprosić sprzedawcę o możliwość sprawdzenia. Prościej się nie da- nie ma to znaczenia.

Ja wiem że ty chciałbyś u kupującego sprawdzić. Tylko po co, nie chce żeby ciebie spotkała niespodzianka na jeździe próbnej kiedy testując silnik przy granicach jego możliwości czy zdławiony czy nie, jadąc tym vmax np pęknie ślizg rozrządu bo do starego grata nikt nie zaglądał przez 20 lat. A tak jeśli motor kompletny, ładny, zapala, bierzesz go, na drugi dzień w domu zrzucasz silnik, robisz przegląd a wtedy testujesz bezpiecznie. NIe zgadzasz się z tym? no to szukaj kolektorów na allegro.

z tego co kojarze to wersje róznia sie nie tylko zdławionymi wydechami ale tez literką w numerze gaźników. Ale nie pamietam czy i co było inne w bebechach tych gaźników.

Zdjąłem kolektory w moim ostatnim nabytku z 79 i nie ma ograniczników, ale mam wrażenie, że jest słabszy niż mój poprzedni cx z 82. Nic więcej nie było tam gaźnikach zdławione? Może mi się tylko wydaje, dawno nie jeździłem cx'em...

było ale nic co miało by wpływ na odczucia. Może już zapłon jest wylocie. iskry słabe przyspieszenie nie takie jak trzeba.

82 może miało już zapłon tranzystorowy ?