Sporo czytałem i słyszałem o problemach w pracy silnika powstałych po wyrzuceniu airboxa.
Zmiany dysz, regulacje, synchronizacje chyba nikomu nie dały w pełni satysfakcjonującego efektu bo tego, że gaźniki są podciśnieniowe nie przeskoczymy.
Pewnie wielu z Was pewnie zna temat gaźników Murray'a, który wykorzystał Mikuni VM34, dorobił / dopasował linki, zrobił kolektory (nie wiem czy coś jeszcze) i sprzedaje panaceum na przypadłości silnikowe cafe racerów na bazie cx500. No i trzepie na tym niezły hajs.
Wiadomo jakie w PL mamy realia i kwota, która dla Amerykanina / Brytyjczyka czy Australijczyka jest do przełknięcia to mi staje gulą w gardle.
Znajomy podrzucił mi temat - chińskich replik gaźników Mikuni VM34 - cena jest bardzo atrakcyjna bo 122zł sztuka. Na dzień dzisiejszy na obserwowanej przeze mnie aukcji na tą ofertę skusiło się już 33 osoby. Opinie na temat wykonania, działania, pracy itd są bardzo dobre.
Może wspólnymi siłami opracowalibyśmy coś na wzór pakietu, który sprzedaje Murray's.
- koszt gaźników to 245zł czyli moim zdaniem nie boli
- wykonanie kolektorów nie nastręcza technicznych problemów
- trzeba dopasować od czegoś taką rozdwojoną linkę - ewentualnie wykonać ją na zamówienie
Czy coś jeszcze...?
Możliwe że do wymiany będą np dysze ale to już raczej trzeba zostawić na koniec.
Ma może ktoś informacje co Murrey jeszcze modyfikuje?