Tak jak żem obiecał, zabawa się zaczęła:
Silnik na stół:
Pierwszy widok to wentylator - jest do wymiany - pęknięcia idą aż wgłąb wzdłuż flanszy, wobec tego tak jak mówiłem, albo sam, albo zrobie Ci konwersje i wypuszcze kable żebys miał tylko do wpiny w akumulator - jeśli chcesz żebym przerabiał to już szukaj wentylatora z R6... tzn namierzyć Tobie coś?
Później pierwsze co to pompa - tu już było słabo, ślady nie tylko po glikolu ale również po oleju niestety... simering też do kitu od dekla:
PO ściągnięciu wirnika taki widok, osadzenie ceramiki aż się odkształciło:
A sama ceramika przywarła do wałka na rdzy na amen:
PO otwarciu silnika jest czysto, jednak nikogo tu nie było, rozrząd tak jak mówiłem, brak naciągu luz jak w majtkach, nie wiem ile kto tak jeździł ale troche pojeździł no ale mogło być i gorzej:
Ślizg całkiem całkiem... powiem tak, nie wiem w jakim stanie jest napinacz, jutro go rozbiore i zobacze, jeśli jest gut to wtedy polecam z ebay kupić sobie ślizgi nowe na zapas. Tu lewy ślizg jest super, prawy ma już sznyty ale jeszcze zrobi jeden łańcuch na pewno (kluczowy jest napinacz):
Ciąć karter też już zaczęło ale chyba dużo tego na silnik nie poszło, podejrzewam że taką ilość filtr wyłapał ale pompa obowiązkowo do rozebrania i sprawdzenia:
No i troche podjedzona powierzchnia pod simer:
Teraz tutaj trzeba się zastanowić, jeżeli chcesz żebym wyciągnął wałek rozrządu i go przepolerował i zajrzał tam, to wtedy wskoczy na tokarke i ci przepoleruje tą przylgnie, jeśli nie to zrobie to ręcznie na motocyklu i wyjdzie już jak wyjdzie.
Więc jutro będę rozbierał przód silnika, możemy też powoli mówić o kosztach i trzeba będzie zamówienie zrealizować. Czy mam sprawdzać górne osiowania? czy w razie w jesteś w stanie finansowo to unieść?? czy nawet tam nie zaglądamy, zakładamy nowy łańcuch i ganiać?