przez sirturek » 18 paź 2022, o 11:12
Każdy ma tam swoje.., ja generalnie jak jest powyżej 8stopni i jakoś mocno nie wieje i nie leci z nieba to na motocykl wsiadam. Nie ważne czy to grudzień czy październik. Nie robię jakiś długich tras w te zimniejsze dni, tak do 100km. Wiadomo, im zimniej tym mniejsza frajda, ciuchy ograniczają swobodę ruchu, a krajobrazy szare i ponure, ale dla mnie i tak warto wtedy przewietrzyć głowę.
Mam tu w koło lasy, jeziora. Wybieram z reguły drogi mało uczęszczane, te gminne i powiatowe.
Wtedy mogę się zrelaksować, nic mnie nie goni, nikt mi nie sapie z plecami, a przy niskich prędkościach to i tak nie przewieje.
Podgrzewane manetki to super wynalazek, polecam.