przez szopen » 9 lut 2017, o 21:49
Jerry, wałek kupczy to albo 14.96, albo 15.96.
Teraz prawię mogę tobie od razu zaręczyć że ten 14.96, mimo że wejdzie, to nie będzie się nadawał bo tulejki są rozbite nierównormienie, a żeby to miało sens to tulejka musi wrócić do kształtu cylindrycznego w pełni. Oczywiście i taki sworzeń można wrzucić i niech się kałacze, ale to jest kowalska naprawa wrzucać cylindryczny nowy sworzeń do owalnej tulejki.
W obydwu przypadkach wałki są zahartowane na 1.3mm na stronę - to w pip, ale czym więcej będziemy szlifować, tym głąb jest bardziej miękko, nie schodziłbym niżej niż na 15.25 do pierwszego nadwymiaru - później idąc o te 0.30 do góry masz w cholere wymian na tych samych tulejkach. Przy 15.25 pozostanie 0.5mm warstwy utwardzonej, już nie tak twardej jak na wierzchu niestety i więcej nie podejmę się zbierać z racji na sens naprawy. Przy szlifie 0.75mm na stronę to taki wałek będzie miał krótszą trwałość, ale to i tak będzie lux bo pewnie 20 tys km to pociągnie z palcem w d... a nawet jeśli pół tego to koszty nie będą duże, a kolejny nadwymiar 15.50 pociągnie sporo więcej, i kolejny 15.75 to już będzie pełna twardość - życzę powodzenia tulejom żeby wytrzymały.
No i jeszcze taka rzecz, u siebie zrobiłem luz 0.10 taki jak występuje na oryginalnych nowych tulejach... teraz już tak robić nie będę 0.05, mieszasz dobry olej ze smarem mos2 i jedziesz. Raz w sezonie i tak warto to rozbierać, czyścić, smarować na nowo - w zależności o od przebiegu.
W instrukcji też zaznaczone jest, żeby stosować smar wysoko nasycony w mos2, specjalistyczny... nie znalazłem takiego u nas na rynku do kupienia - tylko ebay, wiem że molycote ma taki smar, ale nie mają dystrybutorzy.
PS. termin jest taki jaki mi napisze życie niestety, w tym miesiacu na pewno się nawet bym nie tknął więc nawet nie wysyłaj bo starsznie dużo gratów mi się wala, dam znaka wyślesz, było nawet nie rozbierać, widzę łazisz łapy Ciebie swędzą.. suwmiarką źle się mierzy średnice wewnętrzne, prawdę powie Ci mikromierz wewnętrzny....