Jak już pisałem w wątku o przejażdżkach dzisiaj zaliczyłem małą wycieczkę po Podhalu - Maków Podhalański, Zawoja, Zubrzyca Górna, Jordanów, Zakopianka.









Honda sprawuje się całkiem przyzwoicie, po raz drugi zatankowałem ją do pełna i wyszło, że na odcinku 233 km skonsumowała 11.4 l Pb95. co daje kapkę poniżej 5l/100km. Cóż. Tak to jest jak się jeździ jak emeryt . Z drugiej strony sporo jeżdżę po drogach, gdzie trzeba używać 1 / 2 - ki więc powinienem nadrobić.

Co zauważyłem... W okolicy 5000 na 4-ce zaczynają wibrować podnóżki, czego nie lubię. Nie przestają do 6000, przy większych obrotach zacząłem zwracać uwagę na coś innego W sumie rozkręciłem maks do 6500 więcej się trochę bałem i w sumie nie było gdzie (Zakopianka....). W tym zakresie nie czułem u niej żadnego wysiłku - po prostu przyspieszała. W ogóle podoba mi się z jaką lekkością ten motor jedzie.

Płyn w chłodnicy .... Trochę miał nalane ponad stan i jak wróciłem zbiorniczek wyrównawczy był mokry - przeciskało się koło wężyka do przelewu, ale czemu nie szło wężykiem - trzeba będzie sprawdzić. Poziom sprawdzę jak ostygnie i znajdę czas - jutro raczej nawet nie zdążę zajrzeć....

Czyli co.. rośnie Tobie poziom płynu w zbiorniczku?? i wywala?

jerry pewnie cx produkuje płyn chłodniczy - nic tylko otwierać hurtownię

W żadnym momencie jak się zatrzymywałem nie widziałem żeby był przepełniony. Ale przyznaję, że nie zatrzymywałem się jak wskazówka zbliżała się do czerwonej kostki ... Następną razą się postaram.
Przy normalnej jeździe dzisiaj wskazówka temperatury utrzymywała się w lekkim pochyleniu na prawo. Przy zjeździe - lekko na lewo.

Oczywiście na tej drodze
https://www.google.pl/maps/@49.7533266, ... 312!8i6656

Podeszło pod czerwoną kostkę.

Płynu przed wyjazdem było niecały centrymetr powyżej maksimum - więc miał prawo coś tam wywalić ....

albo termostat nie otwiera i go przegrzewa, albo jest nieszczelność układu i rośnie temperatura, albo masz nieszczelne głowice i leci kompresja do płynu, albo korek chłodniczy wariuje coś... wszystko do sprawdzenia...

Przegrzewać go raczej nie przegrzewa - wentylator załącza się jak dochodzi do czerwonej kostki - a na drodze z linka miał prawo się zgrzać bo to jazda na jedynce pod górkę była.

wentylator nie jest żadnym wskaźnikiem.. czujnik jest w chlodnicy.. jedziesz chłodzi wyłącza, nie jedziesz nie chłodzi włącza... nie wiem, coś tam jest nie tak a pierścienie łatwo przegrzać..

Piękne tereny do jazdy - swoją drogą mam teściów k. Krościenka nad Dunajcem, jakbym miał hak i przyczepkę to motorek wziąłbym na dwa tygodnie do pohulania po Podhalu. Można byłoby wybrać się cx-em, ale to 800km, na raz byłoby ciężko

No i dwóch emerytów to już za dużo, szczególnie że jeden z wigorem pilota, a drugi tragarza

Znaczy co - wskaźnik nie powinien się zbliżać do czerwonego pola ?
W 500-tce to zapewne trochę inaczej wygląda - tam wentylator chodzi non stop.
Nie wiem czy w odpowiedniej temperaturze termostat się otwiera, ale na pewno się otwiera - chłodnica robi się gorąca daleko od czerwonej kostki na wskaźniku temperatury. Na razie nie będę tam nic grzebać bo jeszcze popsuję ;P

A nikt spalania nie skomentuje i wibratorów w podnóżkach ?