Ładne fajne ale... uświadomiłem sobie, że potrzebuje motocykl, do którego da sie kufry zamontowac.
A tu chyba nie będzue łatwo?

ty zawsze problemy, łatwiej niż w cxie, stelaż dedykowany givi i kufry i nie ma łatwiej.

CX prawie bezawaryjnie obleciał bieszczadzkie zakręty i dojaz oraz powrót. Około 1500 km.
Prawie - bo zgubił jedną śrubkę od osłony H-boxa i wypił jakiś litr oleju...
Pijący się zrobił, ale w sumie autostradami 120-140 zrobił koło 300 km, a po bieszczadzkich zakrętagc też pracował głownie w zakresie 5-8 tyś. Obrotów.
Poza tym wszystko OK nadążał za resztą towrzystwa.
Niemniej jednak chyba pora na emeryture ...
Trzeba kasę na zakup zmiennika zbierać...
A że kasy tak sobie to możena początek GS500?

gs500??? ty nie wiem.. na pis głosowałeś czy jak?

1L na te 1500km to lux wynik po Bieszczadach..

Chwila że jak? 1l oleju na 1500km po bieszczadach to dobry wynik ?

Gs500. w dodatku chętnie na A2

kupuj... będziesz cieszył się dwa razy

Hondzina awansowała na krótko na dupowóz ...
Znaczy dowozi syna do Krakowa do szkoły oczywiście pod moim kierownictwem. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale jak mam go zawozić na przystanek na 5:50 to wolę wyjechać o 6:30 i go zawieźć. Niestety samochod odpada. Raz spróbowałem i trasę tam i z powrotem zrobilem w 2 godziny... Honda potrzebowała 70 minut z tankowaniem.... Faktem niestety jest że do przeciskania się w korkach to ona nie ma predyspozycji...
A piździk 125 niestety ma za małą nośność i kanape na nas dwóch.

Na pewno furorę pod szkołą robi.

No to Hondzina w tym roku "szaleje". Zaliczyliśmy wypad w Świętokrzyskie. Czyli Święty Krzyż, Bodzanów, Chęciny.
2 dni jakieś 500 km przybyło.
Pierwszy wypad z "plecaczkiem".
Honda sprawiła się jak zwykle OK. Z kuframi i pasażerem też bez problemu daje radę.
Tylko ponad 120 km/h i temp. powietrza 32oC delikatnie sie grzeje. Znaczy wskazówka jest lekko w prawo od pionu. Co jest o tyle denerwujące, że przy tej temperaturze załącza się wiatrak...

przy tych tempraturach staremu taczpanowi zalecany olej 60w