Szkoda mi wiercić błotnika. Poczekam na uchwyt, może się w końcu pokaże, może na jesieni? A z tym brakiem paliwa to sam dałem ciała. Jak zacząłem jeździć Cx to po 50km na trasie mi zgasnął. Przekręciłem kranik na rezerwę i odpalił, później jeszcze raz miałem podobną sytuację. Stwierdziłem, że pewnie zapchany jest jakimiś śmieciami i będe jeździł na rezerwie. Byłem ok 50km od domu zajrzałem do baku (coś chlupocze), pewnie paliwko jeszcze jest i dojadę. Droga była fajna, jechałem tak 100-120 max. Zgasł mi ok 10-12km od domu (do stacji było 4km, ale pod górę).
Na szczęście żona przywiozła kilka litrów w karnistrze i odpalił od ręki. Jest nauczka, żeby częściej kontrolować poziom paliwka, ale fakt faktem, że bak w Customie mały (niecałe 13 litrów). Jakbym miał sakwy (to wrzuciłbym z 1 litr w butelce i można byłoby jeździć). Tak samo trochę boję się o ładowanie, sprzęt ma swoje lata, dobrze byłoby wiedzieć wcześniej czy przestaje ładować.