Strona 1 z 8

CX500C Wrocław

PostNapisane: 12 maja 2016, o 22:03
przez 100
Nie wiem co z tego będzie. Mam nadzieję, że dobrnę do końca czyli do wyobrażenia powstałego przed i po zakupie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 12 maja 2016, o 22:04
przez szopen
Moim zdaniem odrestaurować to... czy raczej będziesz ciął?

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 12 maja 2016, o 22:20
przez 100
Przepraszam Wszystkich restauratorów. Czytałem i mam świadomość, że nie ma tu (czytaj forum) parcia na zmiany w kształcie. W tym zlepku technicznych cech modelu CX500C jest "ukryty kształt". Napatrzy się człek na mnogość przeróbek i wybiera to i owo.
Czekam na restauracyjną chłostę. ;-/

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 12 maja 2016, o 22:26
przez szopen
Zrobisz jak wolisz, pod warunkiem że "naszych tam nie było" to motocykl jest w dobrym na pewno stanie... wygląa mi to na okaz zostawiony nie ruszany, kompletny.. jest malowanie oryginalne baku, błotniki bdb stan, kierunki.... więc raczej to co pokazujesz to żadnych kłopotów nie zwiastuje - super stan w sumie. Wprowadzone zmiany będą zaś nieodwracalne, różnie to wychodzi, te motocykle, które moim zdaniem mogą równać się oryginałowi jeśli chodzi o pocieszanie oka to w większości przemyślane i mocno dofinansowane konstrukcje robione przez ludzi z zapleczem technicznym począwszy od śrubokręta kończąc na obrabiarkach numerycznych mieszczących się w jednym warsztacie, a i tak nie zawsze wychodzi..... przeciętny człowiek nie ma oka do stonowania kształtów linii itp, tu nie chodzi o mechanikę, przecież kształtu motocykla nie projektują inżynierowie.... kwestia samosatysfakcji oczywiście jest niepodważalna - ale czy musi być to CX?? Po przeciwnej stronie jest opcja pięknego klasyka który jako tako budzi podziw wszędzie... nie jest już ich tak dużo w bdb stanie. Junaki też kiedyś cięli i nagle zmądrzeli wszyscy.... powiedz mi czemu??? ja bym leciał w oryginał...

to nie jest lincz....

tak czy owak, ten silnik odpala i wszystko git? ładowanie jest?

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 12 maja 2016, o 22:58
przez 100
Rama obsiana rdzą powierzchniową, silnik sprawny odpalany podczas zakupu. Problem był/jest z hamulcami przednimi. Jest mi ciężko ocenić stan techniczny bo doświadczenia brak. Gdzieś maszyna musiała się wykopyrtnąć na boczek. Kierownica wgniot na baku zrobiła, lampa i osłona silnika przytarta. Chłodnica coś tam łzawi. Mam świadomość, że długa droga daleka przed nami.....

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 12 maja 2016, o 23:11
przez bromba111
Wygląda na wersję amerykańską, znasz jej historię?

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 12 maja 2016, o 23:20
przez Piterrrrr
No ze zdjęć można jedynie ocenić że wymaga dużo kosmetycznej pracy. Lakierowanie, polerowanie etc. Hamulec pewnie tłoczek zapieczony w zacisku. Kiedyś odwiedził mnie na sklepie kierownik Cx-a sprowadzanego z Ameryki. Tez miał jedną tarczę z przodu. Zobacz czy przy gaźnikach masz pompkę przyśpieszającą.

Ogólnie powiem tak, jak masz dużo $$ i fajny pomysł to przerabiaj. Przeróbki tez są fajne i miłe dla oka jeśli są wykonywane ze smakiem i nie ma w nich oszczędzania. Szopen też ma rację bo mało już tych sprzętów, jednak ludzie dalej tną Cx-y i czasem wychodzi coś naprawdę pięknego :) .

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 13 maja 2016, o 07:36
przez szopen
motocykl ma powierzchowną korozję którą się normalnie piaskuje a następnie maluje... piaskarkę zakładam masz? to jest taka rzecz mini pierwszej potrzeby jeśli się w ogóle zaczyna jakiś projekt... bo tak pokazałeś te zdjęcia jako przykład najgorszych miejsc według CIebie czy jak? bo ja tam nic nie widzę, wszystko jest super... nie ma żadnej tragedii.. jeśli nie było w nim żadnego grzyba to jeszcze się zdziwicie stanem... takie zastane motocykle potrafią być w mega dobrej kondycji. To że tłumiki są przerdzewiałe i gdzieś tam indziej to kosztów sie nie uniknie, jak będziesz ciął i będziesz chciał żeby motocykl brzmiał to wydasz kasy na tłumiki akcesoryjne również. Idąc oszczędnościowo, założysz puste wydechy ale co z tego, więcej huku w tym niż klasy, CX Jacy na remusach zajebiście chodzi jak wyścigówka..

Dalej będę uparcie twierdził, że to nie jest motocykl na pocięcie, na pocięcie są motocykle typu kolegi Piotra (Lawender), gdzie już jest coś pocięte, brak części połamane... twój motocykl wygląda mi na coś co wystarczy odmalować, doczyścić ewentualnie wyposażyć w kilka oryginalnych gratów i będzie piękny CX... więc nie ma co tu głaskać Peter. Cięcia motocykla jak najbardziej tak, ale niech to będzie ruina żeby nie było żal patrzeć jak kolejny oryginał jest niszczony..... ten motocykl jest z okolic 80tego roku, więc ile lat naliczycie mu? 36.. za 4 lata będzie miał 40, a wy tak lekką ręką to tniecie jakby to bym co najmniej 5 latek - 8 latek których na przerobienie czeka multum...

Co widzicie? Ja widzę tylko że ten motocykl stał.. ale nikt się na nim mechanicznie nie wyżywaj tak jak na moim..

Przeczekałbym jeszcze trochę, minęła by mi ochota na pocięcie.... zacząłbym od czyszczenia i rozbeirania sinlika w mak... projekt na rok dwa ale może być z tego piękny CX.

Ile za niego dałeś?
Wszystko się trzyma kupy, instalacja oryginalna, nic nie cięte, nie sztukowane, łby śrub nie gmerane, nie porozwalane...


100 napisał(a):Problem był/jest z hamulcami przednimi. Jest mi ciężko ocenić stan techniczny bo doświadczenia brak.


tym bardziej będzie Ci prościej powoli wracać do oryginału, bo tak to coś utniesz i zacznie się latanie szukanie spawacza, a ktoś komu zaniesiesz będzie myślał że motocykl to tłumik samochodowy i będziesz na każdym kroku się wściekał jeśli nie będziesz mógł zrobić tak jak sobie życzysz...

Nie wiem jak stoisz z pieniędzmi, jakie masz zasoby czasowe, ale mógłbym się podjąć restauracji tego motocykla za pieniądze oczywiście. Jeśli chodzi o przegląd silnika to jaca_cx jest z wrocławia, możesz z nim się ugadać bo on jeden silnik już rozbierał, więc jakbyście we dwóch stanęli to na pewno byście już ocenili stan techniczny... Silnik trzeba raczej rozbierać... stan poszczególnych elementów wskaże czy należy wyciągnąć ostatecznie wał korbowy czy nie...

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 13 maja 2016, o 09:15
przez Piterrrrr
Fajnie że oryginalny stan i nikt grzybów na nim nie zostawił. Ja niestety miałem inaczej a i tak zostawiłem oryginał, chociaż w myślach przed kupnem miałem wizje cafe etc. Teraz swojego bym nie pociął :) .

Rób jak uważasz, pomoc dostaniesz tutaj na forum, jednak szkoda by go było traktować szlifierką.

Re: CX500C Wrocław

PostNapisane: 13 maja 2016, o 10:28
przez Henryk Kwinto
Szopen jak słyszy dźwięk kątówki to mu skóra cierpnie na grzbiecie <rotfl>