Ja to wszystko rozumiem ale to juz Krzysiek musi podjąć decyzje bo ja nie jestem mechanikiem i w takie poważne naprawy się nie pcham bo sie nie znam zwyczajnie Ja mogę rozrząd ustawić i powymieniać ,zawory ustawić i gazniki doprowadzić do ładu po czyszczeniu

no to wybaczcie, jak on chce pociąć ten motocykl, wprowadzać modyfikacje jak się boicie silnika rozebrać a to przecież klocki lego, giąć nie trzeba, spawać nie trzeba, malować nie trzeba, dorabiać elementów nie trzeba.... jakieś to nielogiczne...

a przylgnie na gniazdach zaworowych chociaż sprawdzicie? dotrzecie zaworki? naftą polejecie?? a co jak rzeczywiście te pierścionki np są zapieczone, to wywalać z ramy? nowe uszczelki głowic, karterów? jest sens??

ja wiem, że jak popatrzę jaki silnik udało się kupić Zbychowi to nie powinienem się odzywać w ogóle bo tylko kasę utopiłem i przykładem tu niestety nie świece i możecie mi napisać, że wszystkim radzi a sam jaki mądry, no ale zrobicie ostatecznie jak chcecie.

No dokładnie Krzychu zrobi jak będzie uważał i na ile chce kasy w to włożyć bo do tych robótek o których mówisz trzeba już fachowca z wiedzą może tobie zleci Paweł

Przed kopaniem w głąb silnika hamuje mnie lęk przed nieznanym , finanse z tym związane no i chyba najważniejsze, czyli deficytowy towar, jakim jest wolny czas Jacka . Z doświadczenia wróżę, że Wasze uwagi przekłuję w czyn...
W oczekiwaniu na części robię, co mogę czyli niewiele:




Wnętrze pompy oleju:


Pytanie! Czy ten kształt sprężyny dźwigni zmiany biegów (o czym pisałem kiedyś) jest dobry? Podczas ściągania tylnej części silnika robiłem to powoli i od razu zareagowałem na niewielki opór ale.....

pogiąłeś tą sprężynkę.... niestety.... rzecz polega na tym żeby odsuwając karter trzymać wałek zmiany biegów dociśnięty do silnika...

pompę miałeś w ręku, nie ma wżerów na wirnikach?

Przejrzałem powierzchnie i jak dla mnie to jest OK. Nie było tam zanieczyszczeń, opiłków, rys.

generalnie jeden tłok możecie odkręcić szybko bo przecież jeśli nie ma już w silniku pompy olejowej to dostęp do tego korbowodu jest.. jeden tłok do góry i on wszystko raczej powie...

Jakieś postępy w pracach Krzychu sorka że nie pojawiłem się u Ciebie w garażu ale... zresztą ja się na głowicach nie znam

Jeżeli chodzi o postępy to wizualnych zero.
Ilości wolnego czasu też zero.
Temperatura w garażu bliska zero.
Pula pieniędzy możliwa do dyspozycji zero.
Zakupiłem parę rzeczy to tu, to tam.... Trochę poeksperymentowałem z alternatywą dla instalacji elektrycznej. Najtańsza wersja to tematyka ARDUINO, o której wspomniał wcześniej Szopen w innym wątku. Mikrokontroler z prostym oprogramowaniem zawiadującym 8 portowym modułem przekaźników. >> Działa ale czy to wykorzystam? Nie wiem. Pewnie nie.

Jacek dzięki za pamięć

Kurna co to za zaawansowana elektronika to z nasa to to