przez ZBYCH » 22 lip 2023, o 21:47
Trochę wody upłynęło...
Moto przestało jechać... zatarł się wał na korbowodzie. Włożony następny silnik z mechanicznym napinaczem i ignitechem. Moto jedzie tak jak poprzednio max 150km/h tylko fajniej się z dołu zbiera. Długo walczyłem z wypadającymi zapłonami i ,, turbodziurą" przy 3000 obr/min. króćce, uszczelki, gaźniki, cewki zapłonowe z 3 komplety, świece zwykłe, irydowe. już miałem znów przykryć BOLĄCZKĘ plandeką ale... Kupiłem używane Japońskie cewki zapłonowe CDI i silnik zaczął chodzić normalnie. Na razie cieszę się, że w ogóle jeździ, zrobiłem jakieś 500km bez większego problemu. Muszę jeszcze tłumiki ogarnąć bo od castoma średnio wyglądają a moje oryginały to już sam papier.
Dzięki SZOPEN za podpowiedzi. Najdzie mnie wena to będę nadal rzeźbił.