przez paniec1 » 24 wrz 2016, o 17:47
kupiłem swojego cx-a,wlasciwie korespondecyjnie,kuzyn z Wołowa dał znac ,że jest sprzet taki a taki za 4tysie,obejrzałem co to za cudo na trzech zdjeciach zrobionych telefonem w ciemnym garazu zimą i wysłałem kuzynowi te 4 tysiace,wczesniej poczytałem w necie jaki to niezawodny sprzet i jaki trudny do zajechania....na szczescie nie trafilem na posty szopena,bo jak sobie pomyśle o osiowaniu czegos tam,pompie oleju,wałku rozrzadu,slizgach,gaznikiach,kranikach to w zyciu bym nie kupił...a tak mam motor,ktory poza paroma pierdami działa dobrze i daje mi kupe frajdy,tym ktorym zakup sie nie udał-wspołczuje,tym ktorzy trafili jak ja życze miłego użytkowania:) i tyle! jutro na Dolnym Ślasku ma byc ciepło,się pojezdzie bo zalene cudo pod korek!