ehh byś kurza twarz najeździł... po kolei.... bo ciekawie nie jest a ja sam nie wiem co dalej z tym robić....
dzisiaj motocykl wjechał z młodym rozebraliśmy, pierwsza rzecz... szukaj tej gumy bo jest popękana:
To jest guma od airboxa do gaźnika - strona prawa..... bez tej gumy moto Ci nie wydam.... jacacx powinien CIę poratować, szynakolejowa też, wszyscy Ci co pocięli swoje na kafe...
Później wyrzuciliśmy silnik, oczywiście syf został umyty:
I zaczęła się rozbiórka... wentylator jest już spękany od wewnątrznej strony na wylot:
Rozbieramy dalej.... silnik tak jak mówiłem Tobie na miejscu, nie był otwierany, ale dekiel pompy wody był ściągany.. po co? no jak to po co, żeby przeprowadzić naprawę pompy wody, robi się to za pomocą blachowkręta:
Zaślepia się kanał odpływowy, także nasza rozmowa o oleju jest nie ważna, olej nawet spuściłem do czystej butelki na darmo, ale nie wiadomo ile wlało się płynu chłodniczego do silnika bo przecież odpływ jest zaślepiony... brawo.... Dobra.... to jeszcze nic.... otwieramy silnik, coś dla Ciebie.
Potrzebujemy więc tej połamanej części.. ale skąd??? oryginał w niemczech chyba jeszce jest.. coś 60 euro? w angli tylko podróby na których ponoć w przypadku manuala ludzie jeżdżą i nie narzekają....
Dobrze idziemy dalej... otworzyliśmy przód... pompa oleju ładna... ale na smoku i na dnie takie oto, brąz to to nie jest, na oko wygląda jak miedź.... - magnesu się to nie trzyma:
Takich wyleciało z 20 sztuk, ten paprok największy reszt takie kawałki po 3mm i mniej...
Co chcesz z tym zrobić? mówiłeś że w marcu mieniałeś olej, jestem pewny, że musiało być tego więcej i wylałeś... ja kojarzę tylko jedno miejsce w silniku gdzie jest miedź - na panewkach - no ale przecież on chodził nie stukał, jakby takie opiły leciały z panewek to byłby już dawno koniec..... czy komuś coś po prostu do silnika wpadło??
...ale przy takich opiłach silnik raczej nadaje się do mycia wgłąb - czy wyciągać skrzynie??? tam te kawałki też sprawdzać czy są??? bo tak normalnie to mam dostęp do wszystkiego oprócz skrzyni oraz tłoków i korbowodów. Można też wyczyścić gdzie widać a po remontach zalać świeżym tanim olejem - np GM jest dobry, zrobić z 500km wyrzucić... i znowu zalać zrobić z 500km i wyrzucić.... w pompie jak otworzyłem nic nie było, co nazbierał filtr oleju - jeszcze go nie przecinałem.
Zajrzałem też do pierwszej krzywki wałka rozrządu, tzn sytuacja jest identyczna jak u andrzeja, krzywka jest ładna ale widać ślady rys, należałoby wypolerować, ale to się wiąże z odkręceniem jednej szpilki głowicy... nie wiem jak mocno chcesz się pchać.... stan pierwszej krzywki rozrządu potwierdza przebieg, jeśli osiowania dźwigienek są w takim stanie jak u andrzeja, czyli osiowanie na - 0.01 a łożysko na prawie 0.10, to szkoda osiowań nie zrobić bo wybije ci dźwigienki i wałek.. ale to trzeba patrzeć, teraz albo później....
Śrubki od rozrządu są dość ładne, niektóre lekko sklepane ale.... trzonki zaworów różnie, są takie które mają dziurki już.
A i jeszcze taka wisienka na torcie... za cholere nie mogłem wyrzucić rurki od pompy wody... sprawca - grzyb dowalił tam T-ring i jeszcze dopchał szmatami