dzisiaj były przejażdżki, zrobione 100km w tą i z powrotem z pełną uwagą. Silnik dostał ostro po dupie chodził jak meserszmit cały czas, na razie nic się nie wysypuje z niego wręcz pracuje pięknie, dzisiaj nawet kosz sprzęgłowy się zamknął i nie widziałem ani jednej kropelki płynu
No a jak wrażenia, powiem tak... dla mnie jemu czegoś brakuje, gdzieś w trakcie przyspieszania jest ok, ale najgorzej jest jak jadę sobie piątką np na 4tys obrotów, daje mu gaz.... a on zamula, stoi w miejscu. Jeśli zrzucę na 4 podciągnę go, i później na 5tkę przy wyższych obrotach to jest trochę żwawiej, ale i tak na piątce nie jestem go w stanie rozkręcić do wyżej niż 7tys obrotów, z tymże od 6 do 7 tys obr idzie mu jak krew z nosa, rozpędzając się przy tym do max 150kmh licznikowego.
Regulacja składów nie ma nic do rzeczy, tzn zauważyłem prawidłowości ustawiając go na okolice lekko ponad 2 obrotów - wtedy ma lżejsze odejście z niskich, np dwójka i od jałowego ciągnie.... ale muli go strasznie na średnich, nie wkręca się na obroty, na górnych partiach totalny muł.
1.2 obroty - ma słabe odejście z dołu, bardzo szybko wkręca się na średnich do 6tys na każdym biegu, następnie po 6tys siada, o 7 tys błagasz.
Optymalnie jest 1.5 obrota +- 0.2 obroty. Z dołu idzie lepiej niż na 1.2, ale gorzej niż na 2, średnie ma przyzwoite ale gorsze niż na 1.2, za to górę ma najmocniejszą i najszybciej dochodzi do 7tys na tej 5tce.
Co jeszcze zauważyłem, moto rozgrzane powiedzmy... bo dalej bez termostatu i na skali nic (pieprzona pogoda
), podczas jazdy na 5tce maks gaz ze ssaniem i nic, on idzie normalnie praktycznie bez różnicy ssanie czy bez, no może tam na wyższych zaczyna przerywać..... co jest grane... ani paliwo mu nie pomaga, ani powietrze bo już ściągałem filtr powietrza to jest masakra nie jedzie.
I teraz wymyślcie co jemu kur*** dolega.. mam kilka rzeczy do wymiany, ale to są moim zdaniem szczegóły. Najbardziej podejrzewam układ zapłonowy, inne wyprzedzanie zapłonu niż przy CDI??? Popsuty układ zapłonowy? Źle coś wyprzedza zapłon? Nie będę wspominał o wypierdzianych tłumikach i innych ale bez przesady, wy jakoś jeździcie bez tej całej szabatury i motocykle odpychają się.
Świece po jeździe są takie, według prawilności internetowych powinienem mieć bielszą ceramikę, ale to nie jest i tak źle, oprawa jest czarna, świeca wypala się na brązowo, to jest kwestia pół obrota, ale motor też zrobił 100km na obwodnicy 10 km w jedną stronę i był gnany cały czas więc i temperatura spalania wyższa:
Jest jeszcze jedno, grzyb założył z tyłu oponę 120/90 zamiast 120/80, to jest 16cm różnicy na obwodzie, to mi przychodzi również do głowy. Ostatnio Salomon zmienił w skuterze oponę na wyższą i pozamiatał sobie osiągi całkowicie.
No i szrot na tle linii hutniczej szerokotorowej