Dzisiaj ruszyła robota ze stelażem, ten z niemieckiego ogłoszenia mi uciekł, nie będę polował na następny za 100Euro bo to nie ma sensu skoro w kosztach tu się zamknę w max 150 zł...
Więc tak... grzyby sprzedam.... grzyby sprzedam..... grzyby.... no ale do rzeczy....
ramka rozebrana, kikut w całości w pełnej okazałości.. co z tym zrobić, żeby nie uszkodzić....
Zanim do naprawy weźmiesz się, tonę poksyliny podłub se... ładafak
.... widać ze dentysta był solidny, plomba zajebana do samego korzenia
Szpachel poksylinowy:
Teraz lepiej...
No to można coś zaczynać sztukować:
jutro ciąg dalszy tematu raczej dwie ramki zostaną już wyspawane... przy okazji... te stelaże nie grzeszą wytrzymałością bo nie są spawane, wszystko jest lutowane... mosiądzem chyba.... a może miedzią bo chrom to na miedzi chyba dobrze siada...