NO możemy jeszcze z tej całej sytuacji próbować wyjść obronną ręką, nie chciałbym tego, nawet takiego rozstrzygnięcia nie przewidywałem w swoich kalkulacjach, jedynym powodem dla którego zakup uważam i cały remont bezsensowny to obecny pat, ale kto mógłby przypuszczać... celem był CX no i coś nie wychodzi... przed remontem przecież mieliśmy wybór, na pewnym etapie wiedziałem dobrze ile pójdzie pieniędzy, nawet młodemu o ignitechu to mówiłem od początku, że kupimy żeby to było "pewne"... mimo wszystko wybierałem stary motocykl, gdybym miał kupować dzisiaj z budżetem 2k to też bym chyba w to poszedł - taki już jestem - lubie stare graty... może nawet przesadnie...
taki mądry to niestety i przewidujący nie mogłem być, że wymienię wszystko, wszystko jest jak nowe a tu dalej coś nie jedzie, mało tego przed remontem miał 7 barów, więc doszło mu 2bary i jeździ tak samo..... cała sytuacja to po prostu jakaś taka nie wiem, kara, nauczka od losu czy co? Wiele juz takich decyzji w życiu podjąłem, kasy mnóstwo utopionej zostało w złomach wszelkiej maści ale zawsze był szczęśliwy koniec.. nawet jeśli z perspektywy czasu mogę powiedzieć że nie było sensu, że człowiek głupi poszły pieniądze.... ale sprzęty zawsze wychodziły na prostą i to samo w sobie jest niepodważalne... w tym remoncie też bym nie za wiele zrobił inaczej... jestem trochę zdziwiony kompresją, ale może to przez to że kazano mi zrobić zamki 0.20 do tych pierścieni co zakładałem, a trzeba było zrobić na chama 0.10 i byłoby, a może jeszcze przebieg.. pierścienie chromowe są twarde, 500km to za mało żeby złapały pełną szczelność. Może dziś dałbym pierścienie z silverspears??? Oprócz tego to nie dało się raczej nic innego zrobić już lepiej.... ale póki co nasze są dobre, na spokojnie za 2 czy 3 lata można sobie klocki lego rozebrać i dać nowe... złapiemy przebieg 5k+... tylko ja już chcę żeby nim jedynie na spokojnie jeździć, w takim stanie jakim on jest, powoli docierać dalej silnik, zrobić ten cykl wymiany olejów.... taki był plan w lutym.. a nie... wakacje z silnikiem cxa prawie rozpołowionym...
a tu... no nic.. opona nowa zamówiona..., zostało sprawdzone przełożenie główki dyfra czy przypadkiem grzyb czegoś nie szczepił - a więc nie szczepił główka jest oryginalna z 500tki...
opone się zmieni przejedzie sie, no i ignitech... ostatnia rzecz, która może odwrócić bieg losu... na razie zainwestuje później młody odda..