z serii w moim burdelu dziś....
..... byłem z młodym w garażu i walczyliśmy ze sprzęgłem bo dostałem natchnienia po tym jak rozebrałem Maciejowe, no więc... rozebrałem i dumałem co tu można... nic kurwa nie można
, sprężyny od tłumika po tym rozciąganiu siedzą ciasno - nie tu przyczyna. Widełki kosza mają zużycie jakie mają i do widzenia pani gienia.... z braku pomysłu.. a w zasadzie z racji jego posiadania, odpaliłymy motocykl bez sprzęgła.... i.... cisza....
Wydech tylko mam wypruty i to też słychać ale kiedyś się może ogarnie...
a porównajcie sobie z tym... i zobaczcie jak napierdalające sprzęgło psuje dźwięk tego silnika:
Wydech tylko mam wypruty i to też słychać ale kiedyś się może ogarnie...
dla dociekliwych... coś łańcucha nie słychać co nie? a no nie słychać... powiem wam odkąd założyłem te oryginalne ślizgi to słychać mniej, jeszcze dzisiaj specjalnie sprawdzałem na lusterko i śrubokręt naciąg czy nic się nie dzieje i jest wszystko perfecto. Słychać też na tym drugim filmie, że na chińskich ślizgach odgłos z łańcucha był wyraźniejszy...