Strona 36 z 45

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 20:35
przez szopen
Dzisiaj z nudów poszedłem obczaić co się dzieje z tym czujnikiem, no nic się nie dzieje, z jakiegoś powodu nie ma w ogóle masy na obudowie termostatu... śmiech..... ;-/ ;-]

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 21:13
przez jerry
szopen napisał(a):Dzisiaj z nudów poszedłem obczaić co się dzieje z tym czujnikiem, no nic się nie dzieje, z jakiegoś powodu nie ma w ogóle masy na obudowie termostatu... śmiech..... ;-/ ;-]


Za dobrze pomalowałeś?

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 21:32
przez szopen
no tak tylko jakim prawem w tamtym roku była, po wyjeździe z garażu wskazówka chodziła, a po wprowadzeniu do garażu masa się podziała.... to Ci zagadka.... a klekocze ten silnik jakby 100 puszek po konserwach za sobą ciągną... jak wrzucę bieg to cisza.... wbije luz.. napierd... nie da się go słuchać... ;-/ ;-/

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 21:40
przez sirturek
Polecam bmw boxerka, ten dopiero klekocze...

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 21:48
przez szopen
tak słyszałem kiedyś bo podjechał koło mnie takim na krzyżówce starszym bmw, kierat niesamowity ale... jedno jest pewne, nowy CX jest cichutki, no i te BMW za nowego też były ciche....

podejrzewam kosz sprzęgłowy, w tym roku spróbuje go odpalić bez kosza sprzęgłowego dziada i posłuchać jak on chodzi bez kosza....

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 14 maja 2017, o 14:26
przez szopen
ja dzisiaj zrobiłem dużo kilometrów na tłumiku macieja, poprawy to nie stwierdzam, na max obrotach jest nawet 600 obrotów gorzej ale dzisiaj bardzo mocno wieje. Chyba bedę musiał się pogodzić że tego CXa trzeba prosić o 160.... nie wiem juz gdzie szukać...

zawory trzeba regulować ciaśniej bo silnik cyka.... więc muszę to zrobić...

aa co jeszcze, lewy gaźnik cieknie - muszę zamówić oryginalne uszczelki, bo kupcze są h.. warte no i co jeszcze... z prawej lagi dosłownie chlupie olej....

Jak starczy sił to będę też testował sprzęgło od macieja.. zobaczymy... w ogóle na jego tłumikach silnik chodzi bardzo kulturalnie... cichutko...

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 26 maja 2017, o 21:30
przez szopen
z serii w moim burdelu dziś....
Obrazek

..... byłem z młodym w garażu i walczyliśmy ze sprzęgłem bo dostałem natchnienia po tym jak rozebrałem Maciejowe, no więc... rozebrałem i dumałem co tu można... nic kurwa nie można wrrrr! , sprężyny od tłumika po tym rozciąganiu siedzą ciasno - nie tu przyczyna. Widełki kosza mają zużycie jakie mają i do widzenia pani gienia.... z braku pomysłu.. a w zasadzie z racji jego posiadania, odpaliłymy motocykl bez sprzęgła.... i.... cisza....

Wydech tylko mam wypruty i to też słychać ale kiedyś się może ogarnie...





a porównajcie sobie z tym... i zobaczcie jak napierdalające sprzęgło psuje dźwięk tego silnika:




Wydech tylko mam wypruty i to też słychać ale kiedyś się może ogarnie...

dla dociekliwych... coś łańcucha nie słychać co nie? a no nie słychać... powiem wam odkąd założyłem te oryginalne ślizgi to słychać mniej, jeszcze dzisiaj specjalnie sprawdzałem na lusterko i śrubokręt naciąg czy nic się nie dzieje i jest wszystko perfecto. Słychać też na tym drugim filmie, że na chińskich ślizgach odgłos z łańcucha był wyraźniejszy...

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 27 maja 2017, o 01:24
przez Carlo
Roz...bane sprzęgło jak i dobry tłumik odbiera motorowi duszę!
Wprowadza dysonans i tłamsi!
Teraz motor żyje, chodzi za...biście.
Tłumików można nie poprawiać, ale jak jeździć bez sprzęgła?
Jest super!

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 27 maja 2017, o 08:54
przez Piterrrrr
Kwestia jest taka, czy można dostać w ogóle kosz w idealnym stanie, niewyrobiony. Pasowało by mierzyć przed zakupem.
Ja tam się już przyzwyczaiłem do sieczkarni.

Re: EURO CX500 PC06 - grzybowa myśl techniczna

PostNapisane: 27 maja 2017, o 09:35
przez Carlo
Pozostaje albo jak piszesz przyzwyczaić się do sieczkarni albo liczyć że mimo wszystko Szopen coś zaradzi
no więc... rozebrałem i dumałem co tu można... nic kurwa nie można wrrrr!

Wychodzi na to że trzeba jakoś zregenerować kosz
Widełki kosza mają zużycie jakie mają i do widzenia pani gienia....

Może by tak coś (np kątowniczek) donitować , dospawać czy (może najlepiej) napawać?
PS
Nitowanie lekko grzybem ciągnie.