Mało mam czasu ostatnio, ale w końcu udało się zdjąć zamach i z bliska zobaczyć uszkodzenia: jedne łoże śruby zjechane prawie do połowy, drugie trochę nadgryzione i solidnie obskubany kawałek metalu wystający z bloku Na szczęście wygląda, że to tylko tyle...
Pytanie jak to naprawić - dać do te aluminiowe elementy do napawania, czy może wystarczy podkleić to jakimiś "aluminium w płynie" (coś w stylu http://motokosmetyka.pl/uszczelniacze_i ... uczne.html) - albo w ogóle zostawić i się nie martwić?