Strona 1 z 19

CX500B

PostNapisane: 31 mar 2017, o 10:19
przez sirturek
Tak jak obiecałem w powitalni, kilka słów na temat nowego nabytku CX500b 83rok - taka data pierwszej rejestracji. Motorek zarejestrowany i opłacony.
Mam go od tygodnia. Motocykl w stanie oryginalnym, bez żadnych przeróbek, wymaga trochę serca.
Wizualnie zdążyłem pomalować i wypolerować osłone i chłodnicy, całość troche wyczyścić i przepolerować miejscami. Ma już też lusterka i nowy akumulator. Zamówiłem też nowy pokrowiec siedzenia na ebayu.
Trzeba porobić zaprawki na zbiorniku bo chcę zostawić oryginalną farbę.Jest trochę detali do poczyszczenia, pomalowania i pochromowania.
Mechanicznie wszystko sprawne poza linką obrotomierza, która już zamówiłem. Silnik chodzi równo i miarowo i zapala na dotyk. Czasami słychać jakieś popiskiwanie - chyba gdzieś od wiatraka. Póki co zmienię olej, na jesieni pomyślę o jakimś większym serwisie i przy okazji odświeżeniu wizualnym silnika. Być może go pomaluję albo jakoś doczyszczę.
Obrazek
Obrazek

Re: CX500B

PostNapisane: 31 mar 2017, o 23:03
przez szopen
Hejka, ja bym tylko polerował czyścił i raczej nie malowałbym jeśli oryginalny lakier trzyma się kupy. Założyłem Tobie album (3 cia strona galerii - czym więcej zdjęć tym wyżej jesteś).
galeria/index.php?cat=2&page=3

Jeśli będziesz pisał tutaj to dorzucaj do swojej galerii, jeśli w innych miejscach forum to zgodnie z kategoriami.

Re: CX500B

PostNapisane: 1 kwi 2017, o 10:22
przez sirturek
Też tak będę czynił, są odpryski, więc zaprawki po robię. Nad silnikiem się zastanawiam czy malować.
Pierwsze wrażenia z jazdy - plecy bolą od pozycji, chyba za bardzo się przyzwyczaiłem do bm'ki albo za stary jestem :) Na postoju przy pracującym silniku cięzko luz wrzucić, Jak się toczy to bez problemu, jak już stanę i mam wbić luz to tragedia. Wyłącze silnik i cyk, bez problemu, czy to tak jest w cx? Bardzo fajna elastyka silnika. Dość wrażlliwy na nierówności wzdłużne przy wyższych prędkościach, pewnie to wynik stosunkowo wąskich opon. Hamulce słabe, albo znowu przyzwyczajenie ze wspoółczesnych sprzętów, może przewody w oplocie by pomogły? Oczywiście nie wymagam, żeby jeździł jak wspołczesny motocykl, jak na wiekowy sprzęt jest genialny.
Nie czuć masy motocykla, mam wrażenie, że jest leciutki i zwrtony. To co najważniejsze - daje niezłą radochę przy jeździe.
Obrazek

Re: CX500B

PostNapisane: 1 kwi 2017, o 14:45
przez szopen
Raczej to co tam mówisz o luzie to nie ma CX żadnej takiej przypadłości czy bolączki, więc albo nie potrafisz wyczuć albo coś jest nie tak... Z jazdą to i tak jest nieźle.... CX jest z roku 78 , wcale wysokich opon też aż takich nie ma, gorzej z tym że zawieszenie przednie to zapałki, półki są z drewna i rama jest z modeliny - ze zwykłej stali konstrukcyjnej. Technologia WSK świdnik z lepszym silnikiem, taki to motorek.... Ale do 140 nie powinieneś mieć jakichś tam przebojów, jakbyś przód miał za miękki to wyrabiam chałupniczo takie coś:

viewtopic.php?f=18&t=323

POmaga w regulacji twardości. Hamulce to radzę rozebrać na atomy, robię teraz Macieja motocykl i pompa była na amen zabita brudem, później będą fotki w jego temacie, i tak masz lepszego CXa bo 2 tłoczki i większa pompa więc powinien hamować naprawdę dobrze....

Radocha przy jeździe... coś w tym jest... więcej "radochy" przy dłubaniu niż z jazdy...

Re: CX500B

PostNapisane: 1 kwi 2017, o 20:18
przez sirturek
Jeszcze się nadłubie.... cała zimę dłubalem mz'ke tropika. A przy takiej pogodzie jak dziś mus pojeździć :] Wymieniłem linkę obrotomierza, niestety musiałem zdejmować chłodnicę i wieczór zleciał wczoraj.

Re: CX500B

PostNapisane: 1 kwi 2017, o 22:33
przez Piterrrrr
Bardzo ładny egzemplarz :) . Co do wrzucania luzu, wyreguluj linkę sprzęgła. Może za duży luz i nie wysprzęgla do końca. Ja tak kiedyś mialem tuż po kupnie.

Re: CX500B

PostNapisane: 2 kwi 2017, o 16:11
przez sirturek
Faktycznie linka sprzegła...., że też o tym nie pomyślałem <glupek>

Re: CX500B

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 14:18
przez sirturek
Nalatałem pierwsze 200km, motorek chodzi super, jest jedna rzecz, która mnie irytuje. Słychać takie piszczenie jak sie jedzie na niskich obrotach i dodaje gazu. Odgłos taki jak klocki hamulcowe, taki metaliczny świergot. Mam wrażenie, że dźwięk dochodzi gdzieś z przodu silnika. Oś wiartaka może? Na postoju prawie tego nie słychać, musi być obciążony silnik, wtedy też wpada w większe wibracje i od tych wibracji gdzieś piszczy i mnie ww..denerwuje <uoee> Macie jakieś pomysły co to może być?

Re: CX500B

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 14:21
przez szopen
nie chce ciebie straszyć ale mi jak motocykl piszczał to się okazało że ślizgi rozrządu się rozpadły.... pisk taki jak nienasmarowane zawiasy drzwi, tylko że ciągły... nie mogłem obczaić co to się dzieje dopóki silnika przy okazji nie otwierałem, trochę bym pojeździł i byłby koniec..

a sprawdzałeś naciąg rozrządu?

Re: CX500B

PostNapisane: 3 kwi 2017, o 14:29
przez sirturek
Dźwięk mam wrażenie, że dochodzi z przodu, ale... można jakoś obadać sprawę nie rozbierając silnika, przez okienko inspekcyjne? Nie chciałbym się bawić w rozbieranie silnika teraz na wiosnę. Na jesieni to zrobię, jak więcej czasu i długie wieczory.
Na postoju Ci piszczał też? Dżwięk też nie jest ciągły jednostajny , taki świergot.