Witam ponownie. Trochę mi się zeszło zanim mogłem wepchnąć ,,Paskude" na warsztaty. W tzw międzyczasie 2 razy rozbierałem Vulcana szefa i jego Gixera do dupostuntu.
Dzisiaj zrzuciłem silnik i otworzyłem tył. Ślizg cały ale napinacz rozrządu prawie na końcu. Czy łańcuch rozrządu powinien mieć luz boczny a jeżeli tak to jaki?
W dole kartera trochę opiłków metalu/amelinium bo łańcuch zjadał śrubę. Nie dużo ale jednak. Specjalnie ostatnio ją oczyściłem żeby móc sprawdzić.
Sytuacja prosta: wymiana łańcucha rozrządu. Zero płynu w oleju ale olej czarny jak smoła i sporo szarego mułu mimo że ostatnio płukane było i świeży był wlany. 200 km zrobił może mniej.
Kręcąc wałkiem zdawczym skrzyni słychać lekkie stukanie.
Jutro zdejmę przód i sobie obejrzę. Jakieś eleganckie sugestie sugestie? Zajrzeć pod głowicę?

Jeśli masz whatsupa albo messengera to napisz do mnie na PM to nagram Ci filmik jaki luz boczny mają nowe łańcuchy.

nie ma tam luzów bocznych żadnych jak napniesz łańcuchy chyba że weźmiesz kombinerki i łańcuch będziesz przeciągał - w ogóle luz poprzeczny nie jest luzem branym pod uwagę nawet jeśli by był, nikt tego nie mierzy. Lewa prowadnica łancucha ma rowek prowadzący przy okazji. Na twoim miejscu zajrzałbym przy okazji w osiowań oraz dźwigienek, śrubek zaworowych, mam jeszcze jeden bardzo dobry komplet tanio mało zużyte - ogłoszenie w giełdzie - nie namawiam jeden komplet poszedl od ręki, jak sprzedam ten to drugiego takiego nie znajdziesz.

Ok. Pozagladalem wszędzie. Osiowanie chyba było robione zanim ,, Paskude" kupiłem, lancuch rozrządu zmieniony ( dzięki Bartek), gładź cylindra jednak wygląda dobrze. Uszczelki od Szopena to jakieś nieśmiertelne są chyba bo już ze 2 razy rozbierałem silnik a one całe i nie cieknie nic. Oczywiście nasmarowane na bogato towotem za pierwszym razem.
Jutro jadę do Krakowa z dekoracją ale w środę składam do końca i w ramę.

Naburaczyło się ale nawet nie chce o tym pisać. Wybaczcie. Szopen wie i niech tak zostanie.

Po długim zastanowieniu zdecydowałem się sprzedać ,,paskudne".

a będzie następny CX?

Nie, nie będzie już CXów. Zielony pojechał do klienta na palecie w kawałkach a tamten sprzedał dalej komuś na Mazurach.

szkoda, bo temat jest do opanowania... także jak lubisz cxy to atakuj, z tymżę tym razem z większą dozą realizmu i uda się...

Nie, nie będzie już CXów. Zielony pojechał do klienta na palecie w kawałkach a tamten sprzedał dalej komuś na Mazurach.