w twoim silniku tylko nie widziałem skrzyni biegów, pierścieni, panewek, i dwóch osiowań górnych których nie odkręcałem no bo było to ryzyko że uszczelki upg puszczą, co można zrobić... ustawić ponownie luz zaworowy a na pewno trzeba skontrolować, śruby zaworowe też nie były złe, trzonki zaworów były ok, no koszty generować to ja wam mogę bo przecież mi ufacie, ale tego po prostu nie robię, jak nie trzeba to po co? A o wałku pisaliśmy.... jeśli normalnie jest 0.08 i 0.10 to może na próbę ustawić ciaśniejsze 0.08 i 0.10 żeby nawet sprawdzić nie jeżdżąc... może nawet ustawić dla samej kontroli 0.06 i 0.08 żeby tylko i wyłącznie zobaczyć czy będzie to miało wpływ na hałas...
Można pokusić się o wyciągnięcie dwóch pozostałych osiowań, których ja nie zaczepiałem, wszystko da się zrobić na silniku w ramie i to szybko ale płyn trzeba wypuścić będzie.... jak dwie pozostałe będą ok... no to w tym silniku nic już nie znajdziesz oprócz tego wałka. A po dźwignie to się zgłosisz przy następnym rozrządzie o ile jeszcze CXa będziesz miał...
PS. odkręć jeszcze kapsel inspekcyjny od napinacza, lusterko i zobacz jak wygląda sprężyna napinacza, czy zwoje są blisko siebie i czy w trzpieniu nie pojawił się ten kołek rozporowy, ten co tu jest po lewej stronie szczęki suwmiarki:
Juz dmucham na zimne gdyby coś sie miało dziać z rozrządem..
To chyba dużo zależy, gdzie się ten telefon podstawi i rzeczywiście tu też podobnie coś momentami klepie. Jak nagram mój metr dalej, to pewnie będzie też inaczej brzmiał 
? 
Później jak otworzyłem kapę żeby ustawić to okazało się że to co ustawiałem jeszcze na stole to w ogóle na silniku już tego nie ma więc korekta.... odpaliłem dalej cyka... tym razem lewy gar, ostygł... ssanie na lewym mega rozjechane.. skąd jak gdzie.... ustawiałem go dzisiaj cały dzień aż doszedłem ładu....... zajrzyj i zrób dokładnie.. widać w przeciągu pierwszego odpalenia może sie wszystko od razu pozmieniać