przez szopen » 2 sty 2019, o 17:02
ja bym ci to zrobił tylko jak na samym początku zacząłeś się pytać na kiedy na kiedy a ja i tak mam pocięty życiorys to stwierdziłem że jadąc do roboty na 3 tygodnie zrobie lepiej jak Ci go oddam a jak wróce to tylko złoże i będziesz zadowolony.. chciałem ci dać wskazówki co masz robić po kolei czym malować jeśli zdecydowałbyś się na proszek czy na mokro i gdybyś się posłuchał to by wszystko wyszło. Nawet gdybyś nie miał gdzie pomalować to mogłeś wysłać przygotowany zamaskowany silnik do mnie, ja bym na jeden dzień pojechał na lakiernie i w tym samym dniu bym wrócił chłopaki by mi to ogarnęli. Mówiłem nie przejmuj się zaworami, nie przejmuj się piaskowaniem, wyszczotkuj silnik na błysk troche poświęć czasu, uszczelnij dekle i ogień.... Ty zamiast słuchać to zacząłeś mnie męczyć głupotami typu że uszczelke ci wypiaskuje że właśnie lakieru będzie za grubo, ogólnie stworzyłeś sobie problemy na które ja po prostu na dany moment nie mam czasu.... ważne że silnik wraca i ja w końcu zrobię porządek w garażu..