Piterrrrr napisał(a):Na kole zębatym rozrusznika tym wkładanym na ośce w blok mam jedną podkładkę od strony bloku.
masz mieć dwie podkładki na tej oścce, jedną od strony bloku, drugą od strony pokrywy
Piterrrrr napisał(a):Chodzi Ci o to?
Tam gdzie strzałka nie mam żadnej podkładki.
Tak tu ma być jedna podkładka, mi też jej brakowało i dorabiałem
viewtopic.php?f=12&t=58Piterrrrr napisał(a):A tak coś co znalazłem w misce olejowej koło śruby spustowej:
A wiesz co to jest? Ktoś poprzednio odkręcał przedni dekiel i był cholernym niechlujem. Pod przednim deklem siedzą w sumie 3 oringi.
Pierwszy to ten który masz tą dyszkę obok kosza sprzęgłowego. Dokładnie ten:
Miałeś ten oring tam?
Kolejne oringi to te zaznaczone na niebiesko tu (zwracam od razu uwagę że w miejscu czerwonych strzałek powinny być kołki prowadzące):
Z tymże te oringi posiadają prowadzenie w postaci metalowej tulei
No i teraz wracając, jakiś niechluj rozbierał, przy zakładaniu dekla nie dopilnował i spadła mu ta tulejka do misy olejowej... a następnie wpadła ona na koło zębate sprzęgła i wału korbowego i ją zgniotło. Szczęście takie, że skrzynia biegów posiada dekiel osłaniający bo jakby tam wpadło to by mieliło ją do skutku aż padłaby skrzynia. W zależności jak się ułożył oring przy braku tej tulei, mogło ucierpieć smarowanie wału korbowego... wiesz co Piotr... wymień sobie wszystkie oringi tam, te które masz na zdjęciu a również te które są w smoku pompy olejowej oraz w rurce olejowej tej co jest przykręcona do przedniego dekla. Wymień to bo widać że grzebał u Ciebie w silniku jakiś grzyb...
Twój silnik ogólnie to tak, ma spory przebieg widać po sporym nagarze - świadczy o zużyciu pierścieni bądź niedostatecznie pracującej odmie silnika, no i jak sam się przekonujesz, tak samo jak w moim przypadku, wpadł on w niepowołane ręce. Ja bym kupił ropownice i ten cały czarny nagar po prostu wyczyścił do zera benzyną, bo jak nalewasz świeżego oleju, to on się miesza z tym koksem i drze Ci po panewkach i zużywa... (pewnie pamiętasz moje olejowe boje z jarczokiem i teraz rozumiesz dlaczego tak mocno kpiłem i napisałem nawet historie o pewnym CXie... szmatu czasu nie da się naprawić bezwzględną wiarą w jakość oleju...) a w ogóle to nie wiadomo czy ten silnik nie powinien już przechodzić remontu
Mogę Ci pomóc z tą metalową tuleją, mogę wytoczyć Ci taką tuleje, ale musisz mieć jedną żeby zmierzyć, bo moje wszystkie to już siedzą w silniku.
PS.
Pompe oleju tez przydałoby się otworzyć i sprawdzić... żeby się nie okazało że nie masz ciśnienia.. no i:
viewtopic.php?f=13&t=32PS.
jutro postaram się zrobić zdjęcia pompy oleju, którą wysłał mi jaca... przestraszysz się.. ale jeśli masz taką samą to trzeba wymienić...