CX 500 80r. remont

[jerry]

Nie wiem może... nigdy spustów z cylindrów nie odkręcałem.
Dlatego też wiem, że bez ich odkręcenia płyn nie schodzi nawet jak głowice są zdjęte

[jerry]

a ja jeszcze krzykne:
CHROMOWANĄ RURKĄ WODA NIE SCHODZI Z CYLINDRÓW.

tu

nie ma ani rurki ani głowic za to są te śrubki

[Pteranodon]

sluchaj dorabiasz niepotrzebnie teorie, upuszczalem z tych silnikow plyn juz chyba naliczyloby sie min 30 razy, w ogole wyciagalem ich z ramy tez ze dwa tuziny i powiem ci... po odkreceniu korka chlodnicy schodzi wszystko oprocz cylindrow ktore oproznisz jedynie srubkami od frontu a i tak duzo tego nie zostaje....

Takze narobisz sie na darmo ale jak chcesz....

Gdzie te śrubki w CX 500? Na schemacie nic nie ma. Z resztą chyba ne ma co robić srania bo płyn jest zielony, należałoby go jednak wymienić, poprzeczyszczać rury i kanały chłodzące. Dobra korek odkręcasz ale termostat nie puszcza i dlatego nie schodzi. Ja wyjąłem termostat.

[Pteranodon]

Mrozy puściły, temat płynu może poczekać, udało się do końca złożyć gaźniki, stan dysz zaworów w przepustnicy oceniłem na bardzo dobry. Wszystko miało śladowe zuzycie. Po pierwszym montażu i nieudanej próbie odpalenia spojrzałem jeszcze raz na schemat gaźników. Jest jest jak byk! Brakuje oringów! O ja głupi, że wcześniej tego nie zauważyłem, brakuje oringów na śrubie regulacji składu mieszanki.
Niewiele myśląc zamawiam. Znowu demontaż. Takie małe draństwo a nie było tego wcześniej. Widocznie do czegoś to jest. To nie może być do niczego skoro to jest.
Ok założyłem odpalam.... nawet nie kichnie. Shit.... wtf??? Wszystko było poustawiane. Synchronizacja na szczelinomierz, poziom paliwa, regulacja składu mieszanki na 2 obroty odkręcone obydwie śruby, wszystko poczyszczone z aptekarską dokładnością. W obu komorach na pewno była waha. Dysze wykręcane i przedmuchane, każdy najmniejszy kanalik przedmuchany.
Dobra coś jest nie tak, może by najpierw jednak sprawdzić czy jest cholerna iskra zanim 3-ci raz zdejmę oba gaźniki
Przykładam gwóźdź wystający z przewodu zapłonowego do śruby mocowania pokrywy cylindra....
Nic... nawet... nie pyknie... ani fiolet ani jasny piorunek ani nawet najmnijesza iskierka. Zero... okazało się, że nie ma iskry...

[jerry]

Z jakiegos powodu był nieodpalający ...
Prąd to podstawa....
Ale czemu gwozdzia? wtykasz swiece w fajke przykladasz gwint do jakiejs masy i tak patrzysz

[Pteranodon]

Synchronizacja na szczelinomierz? Dobre..

[Pteranodon]

Grudzień uznaję za mało efektywny pod względem warsztatowania, ja jednak nie mogę żyć bez siedzenia z kluczami i zacząłem co nieco grzebać. Żeby nie rozbierać za wiele a trochę posiedzieć rozebrałem jakże piękny sygnał dźwiękowy.

[Pteranodon]

Sygnał jest sprawny jednak nieźle skorodował. Do wewnątrz w czasie jazdy w deszcz dostawała się woda i wchodziła pod uszczelkę. Postanowiłem zeskrobać uszczelkę:

Jak widać duże ognisko korozji. Sygnał wygląda całkiem fajnie nie mam pewności czy oryginalny ale na to wygląda

Fajnie byłoby go uratować, takiej podstawy już nie dorobię bo to jest tłoczone, elementy sygnału pójdą więc do piaskarki

[Pteranodon]

Co ważne udało mi się odzyskać iskrę. Słaba bo słaba ale jest. Co zostało zrobione? Otóż poprawiłem masę cewek zapłonowych. Wszędzie korozja. Na jednym garnku gorsza na drugim nie co lepsza ale to fiolet taki ledwo przeskakujący. Moto dalej nie odpala... iskra jeszcze za słaba żeby wywołać wybuch mieszanki.

[tajnywspółpracownik]

Synchronizacja na szczelinomierz? Dobre..

Czytałem i u siebie synchronizowałem na igłę do zastrzyków. Nawet nieźle wyszło bo później sprawdzałem na "domowym" synchronizatorze.