tomaszek_le napisał(a):Ja reprezentuję wrocławski bauhaus, tu taki kufer nie przejdzie. Faktycznie napisz co Cię zainspirowało bo ciężko konstruktywnie skrytykować
Ale wesoło jest
to mi się podoba
Miałem Twórczy koszmar...
dobra nie będę ściemniał, po prostu chciałem mieć coś oryginalnego przy motocyklu czego, nikt inny nie ma.
Jak byłem u człowieka który chciał się podjąć tego kosza, opowiedział mi historie jak to Studentka ASP miała bronić prace. Jakaś "rzeźba" z wikliny, wcale ponoć nie jakaś mocno artystyczna ale własny pomysł. Dziewczyna poległa na niej. Szczerze mówiąc od razu odnalazłem błąd który popełniła podczas budowania projektu, ale nie mogę tego ujawniać bo to zdradzi całe know how budowania konstrukcji z wikliny.
Mój kosz wiklinowy nie ma być koszem na przeraźliwie długie wyjazdy, chociaż jakbym go w środku wyścielił czymś wodoodpornym to może i by sprostał zadaniu i nie przeciekał. Będzie on służył na krótkie przejażdżki z dziewczyną na piknik, ew. po bułki do sklepu itp. Kosz pomieści spokojnie dwa kaski, oraz nada takiego Vintage stylu, charakteru. Nie zapominajmy, że to motocykl klasyczny a nie plastik ot cała historia.
"Z pękniętym sercem wracałem do domu wolno...
ze złamaną szpadą i przytartą mordą..."