przez szopen » 12 sty 2020, o 01:35
to co wrzucisz w te CXy na to wrzucisz w swój i zregenerujesz czy kupisz nowe i będziesz wiedział co masz, a jak wywalisz pieniążki na dwa graty to kupisz sobie może i magazyn zapasowych części, ale w CXach nagminnie powtarzają się te same usterki - popatrz na liste, otwierasz swój silnik i bez niespodzianek - to samo. Więc chyba to nie jest najlepszy sposob jeśli chce się maszyne doprwadzić do ładu, moto ma 40 lat, nie zastaniesz niczego innego szczególnie że kupujesz przywiozione z zachodu do których często ktoś dopłaca żeby je zabrać z podwórka... Jak masz połamane ślizgi to też zakup innych całych 40 letnich to półśrodek, 40 lat w oleju dla ślizgu robi swoje, robi się łamliwy kruchy, jeśli miałbym robić silnik dla siebie to szukałbym cierpliwie oryginałów bo trafiają się w dobrych cenach, to co jerry pokazał to jest oryginalny automatyczny slizg - biały kruk, jednak w super cenie, tylko że chyba to nie do ciebie.